Basiu :) ja kombinuję jak mogę, by nie spędzać w kuchni zbyt wiele czasu. Takie lenistwo 'na medal
Twoje pomysly Smosiu sa na medal
Tak, są super, dla mnie najlepsze, zwłaszcza pieczone.
Niedawno też je piekłam, zroślaki na szybko z powidłami śliwkowymi wymieszanymi z mielonymi orzechami i kulką marcepanu w środku.
U nas jak zwykle "krolowaly" wczoraj nadzwyczajne i przepyszne pieczone paczki.Wstawalam w nocy bo oprzec sie nim nie moglam !!! Pycha.
W tym roku postawiłam na ten przepis.Chciałam się przekonać jak smakują pączki pieczone.Nadziałam marmoladą różaną. Wyszło mi 16 sztuk.12 upiekłam,a 4 usmażyłam. Obie wersje smakowite,niemniej jednak te pieczone są bardziej delikatne,no i szybko się robi
Pączki z tego przepisu wychodzą najlepsze na świecie. Bardzo się cieszę że natrafiłam na ten przepis. Polecam!!
Smakują i to bardzo, już śladu po nich nie ma. Pyszne, polecam - pieczone jeszcze lepsze od smażonych
Smosiu, bardzo ladne a smakuja? Tez dzisiaj upieklam,zdjec nie wstawiam bo jak zwykle byly piekne i smaczne.Misiu na wstepie 5szt. spalaszowal.
Upiekłam... zrobiłam 16 szt. na przyszłość chyba zrobię kilka więcej, żeby były ciut mniejsze. Wprawdzie są nieco inne niż smażone, ale smakują bardzo dobrze, są puchate i zdrowsze przede wszystkim.
Piekłam 5 min. 180 st. + termoobieg, potem 10 min. 180 st. bez termoobiegu. Polecam też ten sposób na pączki.
A ja bez wybijania" zagniotłam puchate ciasto, aż z wielkiej misy wylazło /podnosząc ciężki talerz / - miałam farta.
Pomagał mi robot właśnie.
Toć czytam przecież - "Wyrobić ręką, dobrze wybijając."
Jakie 'bite, toć to nie chrust czy inne faworki?
Spróbuj a potem opisz.
Wg mnie dobry/mocny robot da radę
A gdyby tak robot wykonał za mnie całą pracę, za pomocą haków, będzie? czy jednak musi być bite?