To ja ślepa jestem - moja też jest ze stożkiem. Niedokładnie przyjrzałam się zdjęciom z książki i wydawało mi się, że tamta też ze stożkiem, szczególnie że taką własnie wkleiła Satina do artykułu.
bogdziu, takiej właśnie formy używam do bab gotowanych
Wkn niekoniecznie... do budyniów przyrządzanych na parze, czy w kąpieli wodnej forma budyniowa musi być szczelnie zamknięta, aby skraplająca się para nie rozrzedziła naszej potrawy.
W jakiej temperaturze podpiekć mleczko?
Z tego, co piszecie wynika, że forma do babki gotowanej jest uniwersalna i służy do gotowania zarówno ciast jak i deserów.
Z tego, co wiem, pod nazwą budyń kryją się nie tylko desery.Kiedy bardzo chorowałam i musiałam jeść najbardziej lekkostawne potrawy z lekkostrawnych, moja mam przygotowywała mi np. budyń z ryby, z kurczaka. Potem po latach sama je komuś przygotowywałam. To coś w rodzju gotowanego w kapieli wodnej delikatnego i nietłustego, choć z dodatkiem odrobiny np masła,pasztetu.Podeje się je np rekonwalescentom po resekcji żołądka i w innych przypadkach, wymagających niesłychanie lakkostrawnego jedzenia. Są smaczne, choć delikatne.
Fakt ,budnie są proste. Jak ktoś chce to mogę na PW wysłać przepis.
budynie wygladaja na skomplikowane, ale sa proste w przygotowaniu:)
A ja czerpię pomysły na stare dobre desery typu budynie i mleczka z książki wydanej w 1928 roku "Kosowska kuchnia jarska" Są one pyszne..jednak wadą ich jest długi czas przyrządzania, czyli gotowania w garnku zgorącą wodą, w który wstawiona jest zamknięta forma budyniowa.
Posiadacze "Kuchni Polskiej" znajdą tam sporo przepisów na budynie i suflety robione na słodko, słono, z warzyw, mięsa, kaszy, ryb, twarogu, owocowe. Powiem szczerze, że nigdy budyniu z tych zaponianych przepisów nie robiłam, ale może kiedyś... Podobno łatwe to nie jest.
Na budyń mam z książki, który robiłam w szkole- muszę go przepisać, ponieważ sama w domu ich nie robię, bo nie jestem posiadaczką takiej formy.
też prosiłabym przepisy na te słodkości