Nasze ulubione ;)
Bardzo lubię barszcz z uszkami. Wbrew pozorom wcale nietrudno je zrobić, a efektownie wyglądają. Kilka lat z rzędu musiałam robić dodatkowo puste uszka, bez grzybów, tylko z ciasta - taka fanaberia nieletniego łasucha, który odmawiał zjedzenia uszek z grzybami i cebulą ;)
Twoje uszka na zdjęciu są robione ze szklanki?
Takie ciasto właśnie robię na pierogi i uszka :) Do farszu grzybów nie siekam tylko miele przez maszynkę moja mama tak robiła i ja też tak robię. Właśnie namoczyłam grzyby jutro zabieram się do roboty.
Właśnie Okrasa podsunął mi pomysl ze śliwkami :D zakwasik już się kisi, będzie bomba :)
Suszone śliwki jak najbardziej wpisują się w klimat świąt Bożego Narodzenia,ale czy ich aromat nie zdominuje barszczu?
Śliwki suszone jak najbardziej pasują, wg Okrasy muszą być wędzone, z pestkami lub bez. Kiedyś gnałam po takie do warzywniaka i to na długo przed Świętami, bo później można kupić już tylko kalifornijskie.
Odważnie z tą śliwką :) ciekawa jestem smaku z tym dodatkiem :)
Właśnie robię :) dodałam jeszcze kilka suszonych śliwek, teraz zrobię na próbę, a jak nam będzie smakował (bo będę jadła taki pierwszy raz) to będzie na stole wigilijnym :D
Trzeba w kalendarzu wcześniej zapisać notatkę by przed Wigilią zdążyć go zrobić.
Chleb można pominąć, przyspiesza on kwaszenie, więc jeżeli nie zalezy nam na szybkim zakwasie można go nie dodawać.
A może być kromka żytniego na zakwasie?
Po powrocie z urlopu znalazlam szesc "pomarszczonych" jablek( ktore synek mial zabrac).Wyrzucic szkoda bylo wiec na predce galaretke zrobilam.Nie spodziewalam sie, ze taka pyszna bedzie.Dzieki za przepis, po swietach bedzie wiecej.
nie lepiej kupić zakwaski i na ich bazie samemu zrobić jogurt? Taki będzie miał dużo bakterii probiotycznych. Ten z tego przepisu raczej nie ma wartości zdrowotnych