Ja Amanko skorzystam z przepisiku !dzięki pozdrawiam madzina!!!
Ciasto zrobiłam będąc ostatnio na urlopie w rodzinnym domu(sezon truskawkowo-jagodowy). Rewelacja!!! Wszystko sie udało, konsystencja masy.., ciasto..,bardzo dziękuję za przepis :) W sobotę urodziny teściowej, obiecałam, że zrobię jakieś pyszne ciasto, już nie muszę się zastanawiać jakie;).Wygląda i smakuje wyśmienicie. Aha, jeśli chodzi o jego wysokość, to po prostu użyłam dwóch tortownic.
Pozdrawiam gorąco i polecam
Było pytanie na forum odnośnie octu, więc wyjaśniam też tutaj - octu ma być 5 dkg. Praktycznie robię to w ten sposób, że ważę szklankę i do stojącej na wadze szklanki wlewam ocet /łącznie ma być waga szklanki + 5 dkg octu/.
Mniam przypomniałas mi potrawę postną, którą piekła moja mama, zapach, smak mniam tylko nawzy juz nie pamietam, wiem, że mama robiła to w aluminiowym garnku (wtedy nie było naczyń żaroodpornych) i nie dodawała tartej bułki ale smak był super. dzięki za przypomnienie
PODEJRZEWAM,że kurczak winien stać na butelce w czasie pieczenia, jeżeli nie mam racji, prosze mnie skorygować, Proponuję, pod koniec pieczenia kurczaka nawilżyć kurczaka wodą z cukrem Skórka jest chrupiąca
pozdrawiam
kamaxyz
Tak się zastanawiam nad tą "puszką", czy aby podczas pieczenia jakieś składniki tego metalu nie przechodzą do jedzonka ? Nie wiem, może nie !?
a ja piekłam kurczaka na puszce piwa/wg pascala z tvn/ jest przepyszny i chrupiący.teraz spróbuję na butelce- pozdrawiam
Robiłam kiedyś kurczaka na butelce.Fajnie się piecze i jest dobry.Teraz mam w domu rożno i piekę go na rożnie.Ale polecam pieczenie na butelce też super.
Mam identyczny przepis-od Niemki. Jeszcze tylko dodaje posiekaną pietruszkę.
Jeśli chcę troszkę łagodniejszą-dodaję trochę słodkiej śmietany. Ale jak mówie-oprócz tego jest identyczna. Zawsze wychodzi pyyyszna-my z mężem szczególnie lubimy ją jeść do ryby-na obiadek.
Kiedyś na forum pisałam właśnie o różnych przepisach i różnych ich nazwach. Mój przepis jest bardzo stary, mam go pod taką właśnie nazwą, a zamieściłam go, bo ktoś usilnie poszukiwał z masą karpatkową i powidłem. "Pani Walewska jest bardzo podobna, choć chyba nie z powidłem. A może się mylę.
zazwyczaj piekę je w średniej długości keksówce, ale jak zależy mi na czasie to piekę jeden placek w dużej "rodzinnej" blasze (takiej prostokątnej) i po ostudzeniu dzielę ciasto na cztery części. Zyczę smacznego
ja znam to ciasto pod nazwą "Pani Walewska"-jest pychotne
No, no, brzmi zachęcająco, ale w jak dużej blaszce to piec?
Ciasto na krokiety robię podobnie jak alman, tylko mieszam piwo z wodą a nie mlekiem.
He! W potrawie żydowskiej boooczek!!? Coś nie gra.