Dziękuję, za odpowiedź, zostawiłam go w lodówce, ale że jedzie on dziś popołudniu na urodziny do chrześniaka, więc na kilka godzin wstawiłam go rano do lodówki, myślę, że to mu nie zaszkodzi?Czy to jest taki sernik, który powinien przebywać w tem. pokojowej? Pozdrawiam i dobrej niedzieli.
W przepisie nie ma mowy o lodówce.......niech serniczek spokojnie wystygnie w piekarniku..może lekko opaść ale nadrobi smakiem
I cała noc też w piekarniku?w zamkniętym czy uchylnym? Czyli nie ma potrzeby go przechowywania w lodówce???
Pięknie dziękuję z góry za odpowiedź, właśnie się studzi...ale jestem ciekawa jego smaku i konsystencji, wyrósł pięknie poza tortownicę, ciekawe czy jeszcze opadnie w trakcie stygnięcia?
Do wystudzenia siedzi w piekarniku, orzy uchylonych drzwiczkach.)))
Czy ten sernik zostawiamy na noc w piekarniku czy w lodówce?
Witam, ogłaszam wszem i wobec upiekłam amoniaczki. Smród mnie nie zabił wyszły super,zrobiłam z kg mąki dałam prawie 6 łyżeczek amoniaku. Pozdrawiam cieplutko, polecam, pycha .
Samosia, Megi65 DZKB
Zanim mggi nam odpowie to ja dopiero olej odczytałam po 3 czy 4 razem kiedy zrobiłam . Powiem tak z olejem czy bez śledzie są rewelacyjne. Kiedy pamiętałam o oleju dawałam mało, ok,2 łyżek, bo to dla mnie śledzie w occie a nie w oleju )))
Taka niepozorna,a taka smakowita.Ugotowałam na wędzonej kości schabowej i kiełbasie podsuszanej.A z tymi skwareczkami z wędzonej słoniny..no pycha.Doprawiłam lekko majerankiem.
Autorka 'śpi, to ja napiszę: tyle oleju, by przykrył śledzie, czyli na oko. Jak mocno ściśniesz rybki i cebulkę w słoju, to wystarczy 1/2 szklanki, jak luźno ułożysz - to może i 1 szkl. Ja nie odmierzałam, zalałam aż pod zakrętki.
Proszę o info ile tego oleju, bo w składnikach w ogóle nie jest wyszczególniony.
Rodzinka zjadła i smakowało zwłaszcza dzieciom. Na wierzch dałam te same składniki co w środku i pisypalam serem. Pokrojona w kwadraty do złudzenia przypominała tą z piekarnika.
Upieczona z pewnymi przygodami /piekarnik zastrajkował/... pyszna. Szkoda tylko, że tak długo przepis był w "poczekalni". Dzięki.
Wyszło super polecam.Nie trzeba było ziemniako do obiadu.Wszystkim smakowało.
Niestety bez rewelacji. Trzymałam się zgodnie przepisu, muffinki zwarte, suche na plus przemawiają tylko kawałeczki czekolady. Nie mniej dziękuję za przepis