Ciacho zrobiłam i jest dobre, ale nastepnym razem zrobię z podwójnej porcji masy. Na zdjęciu na 100% jest z podwójnej. Albo jakieś niskie to ciacho jest na zdjęciu bo u mnie wyszła zupełnie inna proporcja: duuuużo ciacha, a masy tylko odrobinka.
Przepraszam,że dopiero teraz odpowiadam, ale jakoś mi umknął Twój komencik. Twoja sałatka to prawdziwe dzieło sztuki i cieszę się,że z tego co piszesz smakuje Ci równie dobrze jak wygląda ;) Małe modyfikacje napewno wpłynęły korzystnie :D Przesyłam duuuuuuuuużo buziaków i moc gorących pozdrowień!!!
ladny efekt wizualny, ale dla mnie troche za suche
bobo_gumi to od Ciebie zależy jak długo będziesz hodować te kiełki, bo u mnie nie zdążają urosnąć zbytnio długie ,ponieważ są bardzo szybko spałaszowane. A co do nasion to polecam te , co w przepisie .
sa naprawde przepyszne ;P
Bardzo dziękuję i nie omieszkam spróbować Twojej wersji Również przesyłam pozdrowienia.
Saga: czas pieczenia zależy od wielkości blachy i piekarnika. Jak piekę na dużej blaszce, to wystarcza 30 min. Czasem robię w dużej keksówce, wtedy piekę 50 min i przekładam kremem 3-4 krotnie. Na pewno masz wyczucie i dopasujesz czas do swoich potrzeb.Pozdrowionka!!!
Spróbuj też mojej wersji http://www.wielkiezarcie.com/przepis10050.html . Dzięki koperkowi smakuje zupełnie inaczej , chociaż składniki niemal identyczne . A ja sprawdzę przy najbliższej okazji ananasa. Pozdrawiam
Ciacha rewelacja, pieke je regularnie juz od ladnych kilku miesiecy, zawsze sie udaja, znikaja w mgnieniu oka! Przepis przekazalam juz kilku osobom i rowniez sa zachwycone! Ja do czesci dodaje cynamon, ale chyba po prostu jestem od niego uzalezniona ;)
uwielbiam paluszki krabowe w tej postaci ich jeszcze nie jadłam więc napewno spróbuję. Dzięki za pomysł
Pyszne...................................
zapiekanka bardzo smaczna - rodzinka była zachwycona. Danie będzie często u nas gościć na stole. Pozdrawiam
jak zrobić takie różyczki?
Moja rodzinka uwielbia wątróbkę w tej postaci.Syn który twierdzi że nie lubi wątróbki jeszcze się nie kapnął co je on poprostu je gulasz.
Autorka nic nie zapomniała. Ma absolutną racje. Żywieniowcy zalecają coraz to co innego zależy z której strony wiatr zawieje.Gdyby tacy mądrzy byli nie byłoby tyle grubasów. Ja tam jem mieso od zawsze [60 lat] oczywiście w odpowiednich ilościach. Nigdy nie choruję.Ograniczam węglowodany bo od nich się tyje.