dziewczyny kochane... ja wieszam po prostu w kuchni... mam hoker z oparciem i mięsko wieszam na tymże oparciu tak aby zwisało poniżej hokerowego siedziska... tak jakby pomiędzy nogami... jest przewiewnie, chłodno bo przy podłodze zawsze chłodniej niż pod okapem kuchennym a moje koty wcale nie są tym czymś zainteresowane... kolega od którego mam przepis wiesza po prostu na drzwiach o pokoju i codziennie obraca żeby obeschło z każdej strony... nic specjalnego więc nie dajmy się zwariować...
aha... jak będzie mięsku za ciepło to zacznie "kapać" i w rezultacie będzie twarde... a przecież nie o to chodzi
pozdrawiam serdeczni i życzę powodzenia i smacznego
babcia Małgosia :o)
Reniu - pozwolę sobie wstrzelić się jeszcze raz - po pierwsze
- co to znaczy " przewiewne miejsce " ? To nie musi być w i a t r
tylko zewsząd dostęp powietrza, ewent. uchylone okienko i chłodnó.
Mieszkasz w bloku to masz piwnicę ? Nie wierzę, że jest tam cieplutko.....
szynka powieszona wysoko (zaczepiona do rury ) dodatkowo zabespieczona siatkowym workiem - takim do prania swetrów - bedzie miała warunki optymalne.
Ja mam spiżarnię - nie ogrzewaną, ale też bez okna.
Nie piszę tego żeby się " wymądrzać", ale taką szynkę mam w swoim życiorysie i to był s t y c z e ń ! jest data - 27.01 poszła do kolanówki, 31.01 - na stół.
Była super ! Czego Ci serdecznie życzę i bierz się do roboty !!!
proszę poprawić w składnikach jest błąd - raczej nie chodzi o 0.80 dag truskawek tylko o 80 dag
Wczoraj ( wszesniej)odebralam ze szkoly wnuczke(bol brzucha).Pierwsze, co sie mnie spytala..........babciu upieczesz te placuszki z jablkami?No i babcia upiekla, przepyszne!
Reniu,kaloryfera nie da się przykręcić by nie grzał? Ja mam również nieopomiarowane i nie mam z tym problemu bo w kuch ni by była sauna.Oprócz tego okno uchylone zawsze i temperaturka jak marzenie :)
A nie masz kogoś - rodzina / znajomi - z zimną piwnicą, ciemnym przewiewnym strychem, spiżarnią bez okna....... rozejżyj się wkoło - toż to tylko 3 - 5 dni !
Ciasto bardzo proste w przygotowaniu, dobre. Zrobiłam jako babeczki i po wystygnięciu na wierzchu utworzyła się twarda skorupa. Włożyłam na noc do foliowego woreczka i ciut zmiękło. Raczej nie będę powtarzać tego ciasta bo mnie nie zachwyciło. Dzieci jedzą.
No niestety mieszkam w bloku, mieszkanie słoneczne więc i ciepłe, a w kuchni to już szalenie, bo nieopomiarowany kaloryfer więc ogrzewa i przedpokój.
Dalej nie wiem gdzie powiesić takie mięsko hm
Zawsze robiłam bez klopsików. W Twojej wersji równie dobra. Dałam mielone z indyka. Polecam.
Jak dla nas - żadna rewelacja, zapiekany makaron z serem, danie bez smaku. Ale nie skreślamy. Następnym razem będzie w wersji na słodko. Pomysł ciekawy, ale do dopracowania.
Bardzo ciekawy ten farsz. Polecam mocniej doprawić. Ku mojemu zaskoczeniu nie czułam w nich specyficznego zapachu kaszy gryczanej. Polecam.
Bardzo smaczne. Dziękuję
PRZEPRASZAM - kliknęłam nie tam gdzie trzeba - jeszcze 2 zdjęcia do powyższego - gotowy obiad - wszystko na 1 blasze z czasem pieczenia
PaulaG
- Twój przepis i c z a s pieczenia jest DOBRY - i ja ten przepis p o l e c a m -
może to faktycznie kwestia piekarnika, bo do 230 stopni (jak pierw napisałaś) to byłoby dla kurczaka za dużo.
Acia121
dobrze wychwyciłaś błąd o całą godzinę. Wszystko co pisze w poprzednim komentarzu się zgadza, ale zdjęcia są z ub. roku, a bywa
- i wtedy też MOGŁO tak być - że mam np. do południa coś pilnego /wyjście
i g o t o w ą blachę nakrytą alufolią przygotuję już rano ( bo 9:30 do pieca to za wcześnie ). Co do samych ziemniaków, jak widzisz na fotkach surowe - one się ś w i e c ą, bo pokrojone na misce poleję 3 - 4 łyżkami oleju + przyprawy i koperek, dobrze wymieszam - i na blachę. Wtedy one nie zciemnieja nawet kilka godzin. Tu na foto - nadziewane całe udka - jest dobry czas - bite 1,5 h.
Dziękuję za miłe słowa, ale bywają też wpadki !
- np. pyreczki mi " przeleciały " i szybko gotowałam ryż.... POZDRAWIAM !