Jaki bedzie efekt robiac z wodki ? Moze ktos probowal , tu gdzie mieszkam spirytus jest karalny
dodalam do tego 1/2 puszki mleka kondensowanego , nie uzylam zagestnika , poniewaz woda ladnie wyparowala i powastal pyszny sos.
Przypomniałam sobie o tej sałatce w ramach odwiedzin gości i wszystkim smakowała a warto do niej wracać bo pyszniutka :)
Dżani co ja tu będę się rozpisywała pysznie jak zawsze.Zrobiłam trochę"odchudzoną" tylko z serkiem i zamiast groszku kukurydza i na wierzchu pomidorki mniammm !
Właśnie swego czasu zrobiłam dżem jarzębinowy z jabłkami, ale pomimo dość długiego mrożenia nadal miał tę goryczkę i nikt nie chciał go jeść. Wszystkie słoiczki wylądowały na pryzmie kompostowej i od tego czasu jarzębinę pozostawiam wyłącznie ptaszkom.
Fajnie że przepis żyje :) Ja zrobiłam swoją wariację na temat, Ty dopisałaś II wersję smakową w składnikach przepisu. Pychota!
Dobre jaja
Ulubiony przepis mój i mojej rodzinki. W moim wykonaniu na ciasteczkowym spodzie. Pychotka
mariateresa - z wielkiego żarcia korzystają doświadczeni kucharze ale i stawiający pierwsze kroki w kuchni, także dzieci (kiedyś jedna dziewczynka pochwaliła się że umie zrobić takie cudo i wstawiła przepis na kogel mogel). Osobiście znam jedną DOROSŁĄ osobę która gotując wodę na herbatę odlała trochę do kubeczka, przyszła z nim do pokoju i pytała czy już dobra czy jeszcze trochę pogotować. Mój były partner (może mu papierosy smak zabiły) nie widział różnicy pomiędzy jajkiem od baby a z marketu - jajo to jajo. Są tacy, są, i dla nich trzeba łopatologicznie.
Zuzi .... dziękuję, plasterki poprawiłam bo to ósemki jabłek krojone w poprzek a raz na jakiś czas możesz życie na lighcie odpuścić ..
O ja Cię Megi, ale stworzyłaś cudo... ale te plasterki to chyba zbyt cienkie nie są? przynajmniej na zdjęciu wyglądają "pokaźniej". I jak tu się odchudzać?
dzisiaj robimy oo raz kolejny tylko bez papryki☺super przepis. pozdrówki
Bardzo apetyczna:)) Nigdy nie jadłam żadnych przetworów z jej owoców. Hmmmm.....ciekawe, czy sąsiad pozwoli mi ,,nakraść" od siebie jarzębiny.....
Cześć Majolika ! Fajne masz przepisy, niektóre nawet bardzo ciekawe. Jednak ten ostatni - z rozgniecionym jajkiem na kromce chleba, przebija wszystkie. Dowiedziałam się, że jajecznica na maśle pachnie masłem i że dla kilku osób ilość jaj trzeba zwiększyć - bo jedno to faktycznie ciut skromnie .... a wiadomość, że jaja sklepowe przechodzą transport i najlepsze są ze wsi prosto od kury - odmieniła moje życie !
W ostatnich kilku miesiącach, pojawiły się chyba 3 przepisy, na które patrząc poczułam się jak mała głupiutka dziewczynka. Zastanawiałam się, czy "dla równowagi" nie wstawić przepisu na bułkę z miodem - bo na jego temat też wiem dużo, choć go bardzo nie lubię.
Uczepiłam się tego pękniętego jaja na zdjęciu (gotowanego w skorupce) a przecież wszystko jest przepisem - nawet woda na herbatę - bo i to można przypalic. Lubię Ciebie i pozdrawiam !