5 jajek (osobno białka i żółtka)
1/2 szklanki cukru (zwykły lub drobny do wypieków)
3/4 szklanki mąki pszennej (tortowej)
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
(szklanka o pojemności 250ml)
Białka ubijamy mikserem (najwyższe obroty) ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodajemy partiami cukier, zmniejszamy obroty miksera na najniższy poziom i miksujemy dodając po 1 żółtku.
Mąki przesiewamy przez sito, dodajemy partiami do masy jajecznej mieszając delikatnie drewnianą łyżką.
Dno tortownicy (średnica 20-22cm) wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy ciasto, wyrównujemy.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160-170 stopni (grzanie góra-dół, bez termoobiegu) około 40min lub do suchego patyczka.
Po upieczeniu wyjmujemy gorący biszkopt, opuszczamy z wysokości 0.5 metra na blat/podłogę(warto położyć koc ;) i wkładamy z powrotem do piekarnika, zostawiając delikatnie uchylone drzwiczki. Studzimy.
Po wystudzeniu oddzielamy biszkopt od obręczy tortownicy (delikatnie nożem), zdejmujemy papier do pieczenia i przekrawamy na 3 krążki.
Przepis pochodzi ze strony mojewypieki.com. Wypróbowany przeze mnie wielokrotnie. Zmniejszyłam ilość cukru.
Witam, ciasto opuszczamy dnem do dołu. Wyjmujemy z piekarnika i od razu opuszczamy, nie przekręcamy do góry nogami. Biszkopt jeszcze nigdy się nie oddzielił od formy. Przez to, że boki formy nie są niczym wyłożone ani wysmarowane, ciasto dobrze do nich przylega. Wiem, że jest też metoda, żeby takim biszkoptem ( a właściwie blaszką) stuknąć mocno w blat, aczkolwiek ja nigdy nie próbowałam tej drugiej metody :) Mam nadzieję, że rozwiałam wątpliwości. Pozdrawiam :)
No właśnie,a ja upuszczam dnem do góry i wtedy ciasto jest od razu wyjęte, a co do boków to też nie smaruję ani nie używam papieru.Dzięki za odpowiedź. Muszę teraz spróbować tego sposobu.
Herbaciana (2014-02-26 11:52)
Czy w czasie spadania ciasto nie oddzieli się od tortownicy? Ja upuszczam biszkopt z kilkudziesięciu centymetrów, ale na kratce ląduje już bez formy.