300g mąki,
120g cukru,
50g mielonych migdałów
200g masła,
ekstrakt waniliowy
Masło (twarde) siekamy nożem z resztą składników (postępujemy identycznie jak z ciastem kruchym), a później szybko zagniatamy.
Wrzucamy owinięte folią do lodówki na godzinę.
Po tym czasie wałkujemy cieniutko ciasto (jak na pierogi, tak ze 3 mm) i wycinamy foremką walentynkowe serduszka i wiosenne motyki (albo cokolwiek innego).
Pieczemy na papierze pergaminowym, w piekarniku nagrzanym do 170stopni aż zmienią kolor na bardzo delikatny brąz. U mnie trwało to około 10 minut ale piekarniki są różne.
Ciasteczka tuz po wyjęciu są bardzo kruche, więc dobrze jest je ściągać widelcem albo łopatką, później robią się bardziej spójne.