1/2 kg mąki
20 gramów świeżych drożdży
2 żółtka
szczypta soli
300 gramów cukru
2-3 łyżeczki cukru waniliowego
150 gramów masła
600 ml mleka
Drożdże rozrobić z odrobiną mleka i łyżeczką cukru i dwiema łyżkami mąki, Poczekać aż zaczną pracować. Z mąki, żółtek, zaczynu i 300 ml mleka wyrobić ciasto. Odstawić do wyrośnięcia na pół godziny.
Masło utrzeć z 150 gramami cukru na masę. Gdy ciasto wyrośnie rozwałkować je cienko, rozsmarować na nim masę z masła i cukru. Zwinąć całość w rulon, pokroić go na kawałki o szerokości trzech centymetrów. Układać kawałki nadzieniem do góry na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 45 minut, przez pierwsze 20 minut ciasto powinno być przykryte papierem do pieczenia, by góra nie przypaliła się. Resztę cukru rozpuszczamy w pozostałym mleku i zalewamy ciasto, pieczemy resztę czasu aż ciasto stanie się złote.
ciasto barzo smaczne wlasnie zajadaamy, tylko male pytanie na dole jest taki jakby zakalec z astanawiam sie czy to moja wina zakrutko pieklam czy moze trzeba zmiejszyc ilosc mleka i cukru ktorym zalewamy cisto bebe jeszcze probowac WARTO
raczej trochę za krótko, bo nie całe mleko wchłonęło się w ciasto mnie wyszło podobnie ale tylko z jednej strony (tej co piekarnik słabiej grzeje) Ale można też nico zmniejszyc ilość mleka. Choć powiem szczerze ze mnie ten kawalek ciasta smakował na spodzie był taki jakby budyń ;)
robiłam podobne pod nazwą gniazda szerszeni ,pare lat temu pych ciasto