Fasolkę pokroić na 2cm kawałki i ugotować na prawie miękko w posolonej i lekko posłodzonej wodzie.
Na patelni zesmażyć kawałek boczku, kiełbaski czy szynki.
Odcedzić fasolkę, wymieszać z mięsem.
Roztrzepać jajo, dwa lub trzy (w zależności od ilości pozostałych składników) z odrobiną mleka. Najlepiej trzepaczką lub mikserem.
Można też po prostu ubić pianę, a potem dodać żółtka.
Włożyć fasolkę z wędliną do garnuszka, zalać tymi jajkami i postawić na małym ogniu.
Gotować dopóki jajo nie urośnie i nie zetnie się.
Można też wstawić do piecyka w naczyniu żaroodpornym. Powinno dać się pokroić.
Ale nie zawsze mi się ta sztuka udaje i robię śmietnik na talerzu. Oczywiście sól i pieprz do smaku.
Przepis nadesłany przez:
Anna Biegańska (ABi - ABiPi)