Cebulę pokrojoną w grubą kostkę podsmażamy na oleju.
Dodać pokrojone grzyby (kostka, plastry jak kto lubi:), wegetę, ocet, keczup i koncentrat.
Następnie dodać starte na tarce warzywa i cukier.
Gotować ok. 10 minutek na małym ogniu (ma ledwo "pyrkolić"), mieszając od czasu do czasu.
Nałożyć do słoiczków i pasteryzować 10-15 minut.
Tak przygotowane grzybki można jeść na bierząco, bez pasteryzowania tylko chwilę dłużej należy gotować żeby nie były surowe, a pasteryzowane powinny spokojnie przetrwać do następnego grzybowego sezonu (u mnie zawsze znikają wcześniej więc nie gwarantuję;-)
Najczęściej podaję jako dodatek do placków lub kotletów ziemniaczanych.