Umytą,osuszoną i pozbawioną z błonek polędwiczkę mielimy i przekładamy do misy.Dodajemy jajo,bułkę odciśniętą z wody lub mleka,jedną cebulę drobniutko posiekaną,dwa ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę i imbir.Solimy,pieprzymy i całość mieszamy na jednolitą masę.
Następnie z mięsa formujemy kuleczki (wielkości piłki pimpongowej) i panierujemy je w bułce tartej.Gotowe smażymy na rozgrzanym oleju z każdych stron na złoty kolor.Odsączamy na ręczniku papierowym.
Na patelni rozgrzewamy olej kujawski z bazylią dwie łyżki i dodajemy posiekaną cebulę oraz papryczkę chili.Smażymy do zwiędnięcia cebuli.Dodajemy dwa ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę i jeszcze chwilę smażymy mieszając.Dodajemy pomidory z puszki- mieszamy,doprawiamy solą,pieprzem i chwilkę gotujemy na wolnym ogniu i gotowe. Sos jest ostro-kwaśny .
Gotowe klopsiki podajemy w towarzystwie sosu pomidorowego i np. ryżu :-)
Klopsiki mają fajny posmak imbiru i są lekko pikantne,z tej porcji wychodzi 14 sztuk :-)