-
Stopień trudności
Łatwy
Składniki:
3 ugotowane kurze udka
1 główka cebuli
1 puszka kukurydzy
1 puszka czerwonej fasoli
3 główki papryki (we wszystkich kolorach, żółty, zielony, czerwony)
sos (w sumie to jaki chcemy, ale przede wszystkim meksykański, boloński, lub jakiś chiński słosko-kwaśny)
olej (zwykły, bez udziwnień)
1 główka cebuli
1 puszka kukurydzy
1 puszka czerwonej fasoli
3 główki papryki (we wszystkich kolorach, żółty, zielony, czerwony)
sos (w sumie to jaki chcemy, ale przede wszystkim meksykański, boloński, lub jakiś chiński słosko-kwaśny)
olej (zwykły, bez udziwnień)
Opis:
Przede wszystkim należy powiedzieć, że jest to moje pierwsze "drugie" danie. Udka pozostały mi po gotowanu zupy (patrzcie moją meksykańską) i nalezało je jakoś zagospodarować. A dalej to już tylko troche inwencji.
Kurczaka kroimy. Kosteczki i ścięgna na pewno ucieszą naszego Azorka, lub Sarę. Olej rozlewamy na patelni i podgrzewamy. (hmmm.... a można by też spróbować z winem?) Pokrojonego kurczaka wrzucamy razem z cebulką i podsmarzamy. Kiedy nam się już ładnie zarumieną, a sytuacja jeszczez nie zacznie grozić przypaleniem zalewamy całość wybranym sosem. Na to pójdą warzywka. Wszystko mieszamy i co jakiś czas delektujemy się zapachem.
Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale za to na pewno łatwe i dobre.
Smacznego
Kurczaka kroimy. Kosteczki i ścięgna na pewno ucieszą naszego Azorka, lub Sarę. Olej rozlewamy na patelni i podgrzewamy. (hmmm.... a można by też spróbować z winem?) Pokrojonego kurczaka wrzucamy razem z cebulką i podsmarzamy. Kiedy nam się już ładnie zarumieną, a sytuacja jeszczez nie zacznie grozić przypaleniem zalewamy całość wybranym sosem. Na to pójdą warzywka. Wszystko mieszamy i co jakiś czas delektujemy się zapachem.
Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale za to na pewno łatwe i dobre.
Smacznego
![](/emoticons/drunk.gif)
Zobacz wszystkie komentarze (4)
Skomentuj
![Balbina71](/file/39121519a.jpeg)
Balbina71 (2008-09-02 16:51)
Oj , nie powinienes karmic psow koscmi z kurczaka, kosci drobiu sa ostre
i spiczste i mogą psu pokaleczyc wnetrzności
![varrus](/file/39141070a.jpeg)
varrus (2008-09-02 17:08)
Jakoś nigdy Sara z kurczakiem nie miała problemów. Wchrzaniała, aż jej się uszy trzęsły. Ale prawdą jest, że kaczych kości jej bym nie dał. To faktycznie jest, jak piszesz, niebezpieczne dla psa.
![Żulia](/file/39160213a.jpeg)
Żulia (2010-05-11 11:07)
Jeśli kurczak gotował się wystarczająco długo, to psom i kotom ABSOLUTNIE nic nie grozi.
varrus (2008-09-02 16:16)
Acha... No i zapomniałem napisać. to się je najlepiej z makaronem.