- Pieczarkę i oliwki bardzo drobno pokroić. Posolone i popieprzone zarumienić na patelni. Ważne, aby były dość ostre.
- Oddzielone od żółtek białka ubić na sztywną pianę z dość dużą szczyptą soli.
- Do ubitych białek dodać mąkę i sodę i wymieszać. Następnie wrzucić żółtka.
- Kiedy masa będzie jednolita po kolei dodawać serek topiony, pieczarki, oliwki oraz część startego żółtego sera. Dokładnie wymieszać.
- Ciasto wlać na rozgrzany olej i smażyć pod przykryciem na lekkim ogniu.
- Po stwierdzeniu, że omlet jest lekko zarumieniony, należy ostrożnie podważyć i przewrócić go na drugą stronę oraz posypać z wierzchu resztą sera. Przykryć pokrywką.
- Druga strona smaży się krócej wiec należy uważać aby się nie przypalił.
Omlet powinien mieć ok 2-3 cm grubości, bo wtedy najlepiej smakuje. Lekko ostry, nie bać się używać soli. Zagryzać pomidorem pokrojonym w ćwiartki. Zrobiłam go przed chwilą bratu na kolację i był zachwycony! i naprawdę zajęło mi to 30min wraz ze sprzątaniem:)
Smacznego Wszystkim!! :)