biszkopt:
5jaj
1 szklanka cukru
4 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
masa:
3 budynie waniliowe
1 litr soku pomarańczowego
1 szklanka cukru
Dodatki:
pół litra śmietany kremówki(36%-40%)
3-4 łyżki cukru pudru
1 i 1/2 łyżki żelatyny
kilka kropel aromatu pomarańczowego
2 galaretki pomarańczowe
biszkopt:
ubić białka sztywną pianę, powoli wsypywać cukier ciągle ubijając dodawać po jednym żółtku. Na końcu dodać mąki wymieszne z proszkiem do pieczenia. Upiec ok 25-30 minut w 1800C. (należy sprawdzać, bo każdy piekarnik inaczej grzeje)
Po wystygnięciu przekroić na dwa placki.
moja foremka do ciasta ma wymiary 25x30 cm
masa:
budyń rozpuścić w 2 dl. soku.
Resztę soku zagotować z cukrem.
crisen, bardzo dziękuję za odpowiedź :)) uzupełnię tylko, że 2dl to są 2 decylitry lub, 200ml lub niepełna szklanka. A galaretkę wlewamy oczywiście na śmietanę, mi niestety już się nie zmieściła:))) pozdrawiam
Zrobiłam ten pacuszek na urodziny babci, wszystkim bardzo smakował. Za tydzień zagości na moich urodzinkach, tym razem w tortownicy (jest wyższa, może wejdzie galaretka). Polecam niezdecydowanym - fajny smak i ciekawy wygląd.
Ciasto zrobiłam na weekend,prezentował się bardzo słonecznie i apetycznie. Galaretka zmieściła się,wyglądało i smakowało bardzo pomarańczowo. Biszkopt wyszedł puszysty,ale trochę się "zbił" jak dałam gorącą masę budyniową,ale i tak wyszło świetnie. Może trzeba trochę poczekać aż ostygnie ten budyń? Do ciasta z pewnością jeszcze wrócę,szczególnie teraz na lato. Zdjęcia nie zdążyłam zrobić,bo goście zjedli w szybkim tempie,dziękuję za przepis. Polecam!
To ciacho robiłam na ten weekend-bez galaretki na wierzchu,a na budyniu ułożyłam mandarynki z puszki.
Pyszne i leciutkie:)
Dziękuję za przepis i pozdrawiam:)
Własnie sie studzi, próbowałam stopniowo, podczas robienia, całości jeszcze nie. Wyglada nieziemsko, mysle,ze jako całosc jest bajeczne.
Zrobiłam małe modyfikacje, tzn troche mniej cukru do masy pomarańczowej z budyniem, bo wtedy jest bardziej kwaskowe i orzeźwiajace, i do smietany rozpusciłam zelatyne w soku pomaranczowym. To przełamało smak smietanowy, jest lekko kwaskowy, pyszny.
Wazne jest dla mnie, ze podczas robienia ciasta w kuchni jest czysto, wszystko mozna zrobic przy uzyciu małej ilosci naczyc, zadnych stolnic i podłogi z okruchami. Polecam
maxi- muszę powiedzieć że super pomysł z tą galaretką rozpuszczoną w soku pomarańczowym. Napewno i ja wyprubuję taką wersję. Pozdrawiam