Na dobrą sprawę można było zmniejszyć trochę ilość składników i zrobić jedna roladę kokosową, ale udało mi się wyczarować dwie - druga z marmoladą jabłkową. Ciasto wychodzi dość wysokie.
Ciasto:
Żóltka utrzeć z połową cukru na jednolitą masę, dodać olej i wodę i dalej ucierać. Białka ubic z resztą cukru na sztywną pianę i dodać do pierwszej masy z żółtkami.
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i kakao. Dodawać stopniowo do zrobionej masy jajecznej i delikatnie wymieszać (najlepiej drewnianą łyżką).
Przelać na wyłożoną pergaminem blaszkę.
Piec w 180 st. ok 30 minut.
Gdy wyjmiemy ciasto z piekarnika przygotowujemy dwie ściereczki i dość duży nóż by przekroić ciasto. Po ok 10-15 minutach wyjmujemy ciasto z blaszki i jeszcze ciepłe przekrawamy na pół. układamy każdy kawałek na osobnej ściereczce i zawijamy w nie. Pozostawiamy tak aż do ostygnięcia.
Przygotowujemy nadzienia:
Krem
Wiórki zalać 1/2 szklanki mleka, dodajemy cukier kryształ i gotujemy. Resztę mleka mieszamy z budyniem, wlac do wrzącego mleka energicznie mieszająć ok. 3 minuty. Następnie przykryć i odstawić do wystydzenia.
Bardzo miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem i stopniowo dodawać do niego zimny budyń kokosowy, na konieć dodać aklohol.
Nadzienie jabłkowe:
Jabłka obieramy, trzemy na grubej tarce. Wsypujemy do rondelka, zalewamy lekko wodą i smażymy. Czym dłużej smażymy tym lepiej ;) Żeby się nie przypaliło co jakiś czas dolewamy troche wody. Gdy uzyskamy już konsystencję marmolady dodajemy cukier, cynamon i galaretkę. Staramy się, by po odstawianiu z ognia nie było w rondlu wody (pod koniec smażymy bez pokrywki, by resztki wody mogły wyparować) Odstawiamy do wystygnięcia.
/Polecam zrobić to nadzienie wcześniej, będzie bardziej zbite, a poza tym jest idealne również np. do chleba ;) /
Gdy mamy już zimne ciasta, każde z nich odwijamy, smarujemy innym nadzieniem i z powrotem zwijamy. Na wierzch możemy przyozdobić ubitą śmietaną kremówką i bakaliami.
Smacznego! :)
artykuł
przepis
galerię
film
