Jest to tradycyjny przepis angielski, jeden z wielu, które nadal stosuję po powrocie do Polski.
Dowolną ilośc jajek wbijamy do szklanki. Następnie odmierzamy taką samą objętość mleka i mąki w stosunku do objętości jajek.
Jajka łączymy z mlekiem i szczyptą soli i ubijamy dokładnie mikserem - pozostawiamy na ok 10 min.
Następnie dodajemy przesianą mąkę i dokładnie mieszamy mikserem, aby nie było grudek w cieście. Ciasto pozostawiamy na co najmniej 30 min (nawet do kilku godzin).
Do formy na muffiny wkładamy po małym kawałeczku smalcu lub wlewamy po łyżeczce do herbaty oleju i wkładamy ją do piekarnika rozgrzanego do 220C.
Do ciasta dodajemy 2 łyżki zimnej wody i miksujemy ponownie. Gdy forma do muffinek jest już dobrze rozgrzana - wlewamy ciasto do 1/3 objętości każdej foremki i szybko wkładamy ponownie do piekarnika.
Pieczemy ok 20 min aż babeczki są wyrośniete i rumiane.
Podawać można jako dodatek do miesa z sosem (mnie najbardziej smakują z sosem mysliwskim lub pieczarkowym).
Na zimno, można go podawać z różnymi słodkimi dodatkami, sosami, kremami i owocami (podobnie jak naleśniki).
A przepis przetłumaczony i wstawiony tutaj z niewielkimi zmianami w tekście.. Niefajnie..
Bardzo dziekuję za konstruktywne i życzliwe uwagi :) Oczywiście, że przepis nie jest mojego autorstwa, bo nie ja wymyslilam yorkshire pudding :) Ale jak napisałam, jest to przepis tradycyjny, którego nauczyła mnie znajoma z Anglii. Zdjecie jest wygooglowane, bo akurat nie miałam własnego. Jak będe robić to pstrykne fotke i ją wymienię.zostanę
Dziękuję też za linka do ciekawej strony. W wolnej chwili przejrzę przepisy i jak znajdę coś ciekawego to nie omieszkam wypróbować i tu zamieścić. Teraz jednak jestem troche zaabsorbowana porządkowaniem "własnych" przepisów zbieranych latami w różnych kajetach i na karteluchach.
Ciekawa jestem, czy jak zamieszczę przepis na naleśniki to też zostanę oskarzona o plagiat ??
Dobrze wiesz , że tutaj nie chodzi o przepis, bo przepisów jest podobnych mnóstwo, ale o zdjęcie.Jeżeli nie masz własnego zdjęcia, to go nie wstawiaj i będzie ok.Mogłaś chociaż napisać pod przepisem, że zdjęcie nie jest Twojego autorstwa.
Trzeba było zamieścić zdjęcie z wikipedii (są na wolnej licencji). Byłoby przydatne, bo założę się, że większość Polaków nie wie co to jest i jak wygląda Yorkie pud. I choć nie jestem ich fanką (jadłam tylko w wersji tradycyjnej z wołowiną i tym brązowym sosem ;/) to najbardziej tutaj lubię właśnie takie przetłumaczone przepisy. Dobra obota
Mamo-Różyczki, a mnie się właśnie wydawało, że w WŻ chodzi o przepisy .. No zobacz, tyle czasu zagladałam tu właśnie z takim przekonaniem, a okazuje się, że tu chodzi o zdjęcia! Oj ja głupia! Co ja teraz zrobie? Mam stosy przepisów i żadnych zdjęć :( Chyba kupie sobie aparat fotograficzny zamiast nowej patelni...
Agnie, ja traktuję yorkshire puddning jak nalesniki, z tym że o wiele szybciej je sie robi :) I mozna jeść na tej samej zasadzie - z czym dusza zapragnie :) Nie koniecznie też trzeba je robić w muffinkowych foremkach. Moja znajoma na przykład wylewała ciasto prosto na dużą płaską blachę, oczywiście wczśniej dobrze rozgrzaną. Wychodzi wtedy coś co przypomina placek do karpatki, który ma również tyle zastosowań na ile wystarcza nam wyobraźni.
Mama - Różyczki (2013-12-30 12:29)
Pierwszy przepis i już skopiowane zdjęcie, tył zdjęcia,zamaskowany programem graficznym, wstyd!
http://britishfood.about.com/od/regionalenglishrecipes/r/yorkspuds.htm