łyżka posiekanego imbiru
trochę masła do smażenia
pół piersi z kurczaka
2 łyżki sosu sojowego
ząb czosnu
przyprawy: garam masala, curry, kolendra, pieprz
kostka rosołowa rozpuszczona w ok 0,75 l wody
trawa cytrenowa (świeża 3-4 pokrojone źdźbła albo w formie pasty- 1 łyżeczka)
limonka lub cytryna
ocet balsamiczny
ewentualnie śmietana i makaron ryżowy lub sojowy, rodzynki, kalarepka
kurczaka kroimy na drobne kawałki i zalewamy sosem sojowym, dorzucamy posiekany drobno czosnek i różne przyprawy- garam massala, kolendra, curry,pieprz.. może być ocet balsamiczny i odstawiamy na tyle czasu na ile starczy nam cierpliwości.
imbir obrany i drobno posiekany smażymy na masełku aż zacznie się rumienić. dodajemy wcześniej przygotowanego kurczaka i obsmażamy.
następnie zawartość patelni wrzucamy do garnka z bulionem.
dodajemy trawę cytrynową i próbujemy czego brakuje (można "dosłonić" sosem sojowym, wcisnąć cytrynę lub limonkę)
ewentualnie można dodać śmietany, makaronu, rodzynek, kalarepki pokrojonej w słupki, lub trochę cebuli (na etapie podsmażania kurczaka)
a ja jestem bardzo ciekawa gdzie można dostać świeżą trawę cytrynową?Za diabła nigdzie nie mogę dostać.Nawet w molochach nie ma.
Świeżą trawę cytrynową można kupić w sklepach typu "kuchnia świata" (np w arkadii, galerii mokotów), a jakby co to zmielona, w słoiczku, jest dostępna w każdym większym supermarkecie w dziale z zagraniczną żywnością. Ja najczęściej właśnie takiej używam:)