Za oknami wszystko budzi się do życia, więc szukałem sprawdzonego przepisu na pierwszego grilla. Wyszło po prostu bajecznie, na mojej wczorajszej posiadówce. Zupka wzbudziła wiele emocji, bo goście tak naprawdę nie spodziewali sie z czego się składa a jedli aż im się uszy trzęsły :P Najpierw zamiast dosiąść do uczty jakiś czas zastanawiali się co to może być za danie!! Byli pod wrażeniem. Mam nadzieję, że pojawi się tu więcej takich przepisów, które zakończą utarty stereotyp pomidorówki jako tłustej zabielanej zupy pojawiającej się zawsze w poniedziałki na szkolnej stołówce. Super, że przełamujesz bariery oraz przekazujesz zwyczaje ludowe, które nigdy nie powinny pójść w zapomnienie. uwaga: polecam podawać makarony z zupek mniej więcej w tej samej kolejności by pierwsza częśc nie zdążyła się rozgotować )
Dobry żart, tymfa wart :). Ktoś się zabawił
To chyba przepis Ferdzia Kiepskiego.Ten garnek i składniki ,tylko on mi do głowy przychodzi:):):)Halinka dyżur miała a on głodny był,no to sobie chłopina sam poradził.
Przebój WŻ!
popłakałam się ze śmiechu
mimo dziwacznych składników zupa wyszła rewelacyjna, dzieci były zadowolone, a tesciowa poprosiła o przepis. Mam zamiar zacząć serwować ją w swojej restauracji i przygotowywać na WSZYSTKIE rodzinne swięta i w niedzielę i poniedziałek zamiast rosołu i tradycyjnej pomidorowej. Oczekuję więcej tak rewelacyjnych przepisów, które odmienią moją restaurację
Poleca Kaasiaa