Ave...:))) Widzisz, ja nigdy nie pomyślałam żeby dodać trochę miodu. To jest dobry pomysł - ja czasem robię taką zupę z mrożonych wiśni z dodatkiem tych z kompotu. Zawsze to trochę lata w poza sezonem. Dziękuę za uznanie dla zdjęć - w tej materii mogłabym się uczyć od Ciebie. Pozdrawiam..:)))
Witam,znalazłam ten przepis jakis tydzien temu i od tego czasu dzień po dniu myśle o tej zupce.Na fotkach wygląda ona wspaniale,dlatego dziś zagości ona i na moim stole:)
Długo szukałam przepisu na tą zupkę. Do wczoraj żyłam wspomnieniami wakacji, spędzanymi u cioci, która mi taką zupę gotowała. Teraz moje dzieci będą miały miłe kulinarne wspomnienia wakacyjne...bo mama wreszcie znalazła przepis. Dzięki! Zupa wspaniała!
Bardzo podobnie robię tę zupę.Może tylko dopiszę,że wszystkie owocowe zupy można gotowac na wodzie po gotowaniu makaronu.
Mój mąż stwierdził, że jeszcze nigdy takiej pysznej owocówki nie ugotowałam :) Tak więc od dziś owocówkę gotuję tylko z twojego przepisu!
Przepyszna! Przypomina mi dzieciństwo :)