Mam nadzieję, że będzie Wam smakować Daj znać, proszę co i jak.
Super Ci wyszła!!!!! Cieszę się,że Wam smakowała i podobała się na dodatek!!!! Pozdrawiam!
Dzięki Mareek za odpowiedź w moim imieniu - a ze składnikami to właśnie tak - wg uznania i smaku własnego . Cieszę się, że Ci smakowało
Sałatkę zrobiłam i..... pycha!!!!! Zrobiłam z kukurydzą i pomidorami, zgniotłam 2 ząbki czosnku i dodałam majonez z jogurtem naturalnym - no i niebo w gębie!!!! Napewno zrobię jeszcze nie raz
Ciasto było pychaaaa! Niestety już zjedzone - ale rabarbar jeszcze rośnie Chciałabym tylko dopytać o tą bezę - czy te białka wykłada się na górę na ciasto, czy na nadzienie i czy daje się na samym początku czy po podpieczeniu? Z góry dzięki za podpowiedzi!!!
Cieszę się, że Wam smakowała! Jeżeli chodzi o pieczenie, to wszystko zależy od piekarnika - dlatego patyczek przede wszystkim Pozdrawiam!
Cieszę się, że Wam smakuje Pozdrawiam!!!
Teraz zajrzałam i zorientowałam się, że nie napisałam komentarza - już naprawiam swój niewybaczalny błąd. Zrobiłam na Święta i wyszły super, zrobiłam z czekoladą, rodzynkami i orzechami!! Były naprawdę pyszne
Zrobiłam roladę na urodziny męża - wyszła pychotka!!!!! Podałam pokrojoną w plastry z sosem pieczarkowym na bazie sosu spod pieczenia - piekłam w rękawie do pieczenia! Wszystkim naprawdę bardzo smakowało i na pewno jeszcze zrobię!!!
No i w końcu zrobiłam!!!! Ciasto pycha - jedyny problem jaki miałam to krojenie -ale to chyba wina noża, albo za krótko gotowałam śliwki? Nieważne, na pewno jeszcze zrobię nie raz!!!
Zrobiłam i ja - chociaż miałam wątpliwości - za gotowanymi warzywami nie przepadam. No i BOMBA!!!! Najbardziej podobała mi się teściowa, która z miną znawcy "rozpoznawała" z czego ten pyszny pasztet: "na pewno kurczak i wątróbka" - ale potem miała minę Przy stole padły wszelkie propozycje łącznie z dziczyzną - mieszkamy pod lasem!!!! Ale nikt nie zgadł!!!
Również zrobiłam na urodziny męża (14.02), podałam na krakersach - było pyszne. Po raz pierwszy robiłam coś z awokado - i bardzo wszystkim smakowało. Na pewno jeszcze zrobię Co do pestki, to również dałam ją do miseczki z pastą i nie zciemniała - więc nie wiadomo jak, ale działa!!!!
I ja zrobiłam!!!! Pycha! 5 min. roboty, a przyjemność ogromna - choć znikają migiem!
Po ciasteczkach miętowych zostały białka - no i padło na kokosanki. I całe szczęście - bo pyszniejszych nie jadłam, a mój mąż został nimi zaczarowany!!!!! Aha - nie miałam papieru do pieczenia i piekłam na śniadaniowym wysmarowanym pędzelkiem olejem - zdejmowałam po wystudzeniu - bez problemu!!!!
Mój piernik, a właściwie były to trzy pierniki wyszły super - ciasto podzieliłam na trzy części i upiekłam trzy blaty, przełożyłam powidłami z czekoladą i masą orzechową, potem przekroiłam na trzy części, oblałam czekoladą i ozdobiłam. Piekłam po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni - ten piernik wejdzie na stałe do menu świątecznego - mam nadzieję, że w przyszłym roku również zbierze się cała "ekipa piernicząca". A oto efekty: