Śledzie po prostu pyszne ! Skorzystałam z Twojej podpowiedzi i do majonezu dekoracyjnego dodałam bardzo gęsty, świeży jogurt grecki z "Bakomy". Ocet spirytusowy zamieniłam na biały balsamiczny - mimo, że nieco słabszy (ale i aromatyczny) od spirytusowego, dodał tyle smaku śledziom, ile trzeba ;) Dzięki za dobry i smaczny przepis, Smakosiu ! :)
Ta przegryzka jest najsmaczniejsza, kiedy jest jeszcze ciepła. Robi się ją bardzo szybko. Można przygotować wsześniej, potem do piekarnika - ciach ciach i gotowe :-)
male pytanko .
czy taka przekaske podajemy na cieplo czy wczesniej mozna przygotowac i podac na zimno ?
Śledziki robiłam w tym roku na Wigilie i naprawde są pyszne. Za rok też napewno będą.
Przepraszam, że odpowiadam w chwili, kiedy Wy już pewnie siedzicie przy stole, ale ostatnio "cierpię" na brak czasu i nie mam kiedy sprawdzać poczty. Mimo to odpowiem. Śmietana powinna być raczej słodka, ale kwaśna 18% też się nadaje jeśli wcześniej (przed dodaniem do potrawy) zahartuje się ją odrobiną gorącego wywaru. Bardzo jestem ciekawa czy Wam smakowało. Pozdrawiam.
Zanakomicie sprawdził sie na tegorocznych Andrzejkach. Goście spałaszowali wszystko. Ja dodałam jeszcze żółtą fasolkę szpatagowa tak dla urozmaicenia kolorystycznego:-) Danie zagości jeszcze nie raz na naszym stole. Dziękuję i pozdrawiam!!!
Kasiu_W, placki zazwyczaj są trochę tłuste - jak to placki. Jednak jeśli uważasz, że były bardziej tłuste od tradycyjnych (tylko) ziemniaczanych, to przyszło mi do głowy, że może smażyłaś je na zbyt mało rozgrzanym tłuszczu? Jeśli smak Ci odpowiadał i nie zraziłaś się do końca, to proponuję spróbowac jeszcze raz
Wyszły mi strasznie tłuste.
W tym roku dopiero odkryłam smak placków dyniowo-ziemniaczanych. Z dumą zamieściłam swój przepis na stronie i spotkała mnie niespodzianka - podobny przepis od dawna już ma Smakosia. Swoje co prawda wymyśliłam ze świeżym imbirem, ale dynia z cebulą i czosnkiem komponuje się równie doskonale, jeśli nie lepiej. Gorąco polecam, bo to pycha nieprzeciętna!
Zapiekanka bardzo prosta i szybka w przygotowaniu, smaczna, a przy tym jest taką miłą odmianą od tradycyjnych ryb smażonych lub po grecku. Smakosiu, dla mnie piątka z plusem ;)
Zrobiłam to lekarstwo domowe kilka dni temu ( rozkręcający się niebezpiecznie katar u mnie i u mojej córeczki). Użyłam miodu gryczanego z zaprzyjaźnionej pasieki ( 2 łyżki ) i - dziecko mi się zbuntowało! Wtedy pomyślałam: przecież miód to najwspanialszy pokarm i lekarstwo, więc czemu go wydzielać tak skąpo. Dodałam jeszcze 10 łyżek miodu lipowego! Nooo, po prostu pycha! Pijemy miksturę regularnie, bez wydzielania i obie z córką mamy się coraz lepiej. Proponuję: nie wydzielajmy sobie i naszym dzieciom naturalnego bogactwa- to bardzo dobry przepis na syrop wzmacniający!!! Dziękuję smakosiu i życzę wszystkim dużo zdrowia!
Nie robiłam tego dania ze szpinakiem mrożonym, ale myślę, że warto się pokusić. Proporcje takie jak w przepisie czyli 400g szpinaku (po odparowaniu ewentualnej wody z mrożenia) itd. Oczywiście trzeba się liczyć z tym, że konsystencja będzie zmieniona, bo to jednak z mrożonki, ale w smaku danie nie powinno się różnić. Mam nadzieję, że będzie Wam smakowało :-)