Mój też jest podobny do piernika "basi 19" ale jakby coś było nie tak. Czy można upiec za bardzo zbity?Przez chwilę myślałam, że to może wina sody..ale nie dałam więcej niż Podałaś w przepisie.Jak Myślisz "holly"? Nie mam doświadczenia z piernikami.Kiedyś piekłam ten z piwem i miałam podobną sytuację.Przepraszam, że Cię męczę ale chcę wreszcie wiedzieć czy to jest ok od kogoś kto ma doświadczenie"piernikowe".Dzięki z góry
no i wstawiam obiecane fotki :)
tak wyglągał pierwszy placek :) był delikatny z wierzchu :) robiłem go na szybko :)
a tak wyglądał drugi :) wysoko urósł i miał pięknie chrupiącą skórkę :)
a teraz najlepsze :) tak jak juz pisałem zrobiłem wariację w postaci babeczek :)
wyszły pyyyyszszneeee :) ładnie wychodziły z formy i były bardziej puszyste - osobno utarłem żółtka z cukrem i ubiłem białka :) krócej trzymałem je w piekarniku bo niecałe 20 minut :)
Holly... jeszcze raz wielkie Ci dzięki za wspaniały przepis :)
Bomba po prostu!!! Ostatni raz pieklam ciasto w podstawowce i czuje sie jakbym nie miala zadnego doswiadczenia. ALE rewelka wyszly- dodalam orzechy i rodzynki, nastepnym razem zrobie z zurawina lub jagodami albo czekoladowe. Holly, widzialam inne Twoje przepisy- Halleluja! Dzieki
hejo, chciałam sie pochwalić, że rowniez upiekłam ten super piernik :) zrobiłam tez pare pierniczków i w smaku rewelacja, upiekłam dwa pierniki i zawinełam w ściereczke, ale są okropnie twarde !! droga holly mam nadzie że wymiękna do świąt :) pozdrawiam
mój ma kolor jak na zdjęciu Basi19 powyżej
Upiekłam dwa tygodnie temu.Ciasto leżało w lnianej ściereczce i mam małe pytanko do "holly".Myślałam, że będzie dość ciemny a tu niestety trochę dziwnie wygląda.Zajrzałam dzisiaj i zastanawiam się czy może coś źle zrobiłam?Po upieczeniu piernik wyglądał w blaszcze podobnie jak te na zdjęciach powyżej ale w środku dość jasny.Czy taki właśnie ma być?
dzieki za super przepis
dzis juz jeden przelozylam powidlami tydzien lezal i dojrzewal i bym nie byla soba jak bym nie skosztowala i przyznam szczerze jestem pod wrazeniem tak pysznego piernika jeszcze w zyciu nie jadlam a co dopiero bedzie jak jeszcze do wigilii polezy jak juz jest rozkosza dla podniebienia.
Jak widać wyżej na zdjęciu przekroiłam piernik wzdłuż blachy i wyszły mi 2 dość sporej wielkości pierniki, tak że mogłam sobie pozwolić na odrobinę przyjemności przed świętami, a jeżeli chodzi o zapach to jak upiekłam pierniki i wyruszyłam samochodem na zakupy to cały samochód w środku pachniał piernikiem przez całą drogę tam i z powrotem.
Basiu ale piękny!!! ja sobie też odkroiłam po kawałeczku, tak cudownie pachnie ;)
A u mnie już jeden z pierników jest pałaszowany, a upiekłam je przedwczoraj i nie są twarde (za jeden się już zabraliśmy a to dlatego, że w razie gdyby miały mi spleśnieć czekając na święta to już przynajmniej będziemy wiedzieli jak samkowały), a drugi czeka zawinięty w ściereczkę na święta, mam nadzieję że się nic z nim nie stanie, a tak wygląda ten pałaszowany
W smaku jest baaaaaaaardzo dobry, ja całość posmarowałam podgrzanymi powidłami i oblałam czekoladą.
Ja też wczoraj upiekłam pierniki. Pięknie mi wyrósł i czeka sobie zawinięty do świąt. Też mam nadzieję, że zmięknie bo na razie jest twardzy jak skała:)))
Dziękuję holly, może jeszcze zdąży dojrzeć do świąt.
Kostka i pewnie w tym jest problem - folia. Nie dopuszcza powietrza więc piernik nie ma możliwości dojrzania - ciasto powinno być owinięte jedynie w ściereczkę.Mój leży owinięty (1krotnie) ściereczką w szafce ;)