Dzisiaj zrobiłam na obiad i smakowało mi i mojemu mężowi również (a jemu to trudno dogodzić). Na pewno zrobie jeszcze nie raz. Pozdrawiam
Zrobiłam ten bigos i szczerze mówiąc.. nie bardzo nam smakowało :( Jak dla mnie ma trochę trochę za słodki smak:(
ten bigosik naprawde PYCHA!!!!!!
Otworzyłam dziś stronkę WŻ i ujrzałam ten komentarz...micha mi sie śmieje od ucha do ucha....to ja dziękuję za wypróbowanie :-) i miłe słowa.
Pare dni temu dodalem twoj przepis do ulubionych,dzis pichcilem dla zony (moja kolej) i gdy wszystkie skladniki polaczylem to.......hym......... co chwilka probowalem lyzeczka czy napewno taki dobry jak za pierwszym sprobowaniem, powiem tylko ze zona jadla w samotnosci przy stole ja swoja porcje wyzarlem wczesniej tym co chwila probowaniem i tylko sluchalem jej mlaskania.......w sobote robie ponownie tylko wiecej , zona prosila.Dziekuje za przepis i pozdrawiam
Dodaje ten przepis, nigdy wczesniej nie jadlem surowki z kiszonego ogorka na zdjeciu wyglada apetycznie, postaram sie wyprobowac w tygodniu, zabralem tez przepis cycki murzynki , zabawna nazwa, chyba warto je skosztowac....Pozdrawiam
Zrobilam, przekonalam sie... i jestem zawiedziona :( jak widac na ponizszym zdjeciu placek wyglada niczego sobie (u mnie w wersji z brzoskwinami i galaretka brzoskwiniowa) ale.... masa po dodaniu kostki masla i kostki margaryny jest tlusta. Nie da sie jesc placka, poniewaz w masie czuc sam tlusz przez co jest niesmaczny. Zaznaczam, ze jest to moje zdanie i ze robilam wszystko wg przepisu. Mimo wszystko pozdrawiam i zycze milego dnia
pycha ! :) - Ja jeszcze w innej wersji nadziewam farszem z mięsa mielonego,w jajku w bułce i z obu stron przysmażone - pyszota :):)
Upiekłam dzisiaj tort składający się z trzech przepisów. Z Twojego przepisu zrobiłam krem. Popełniłam wielki błąd bo przeoczyłam jajka w przepisie i ich wcale nie dałam. Zorientowałam się dopiero jak tort już był gotowy. Masa była bardzo smaczna i miała ładny kolor. Krem robiłam na soku a nie na kompocie. Bałam się, że może być za słodki więc galaretkę ugotowałam na wodzie a budyń rozpuściłam w soku. Było bardzo dobre ale następnym razem wiem, że mogę zrobić nie rozcieńczając soku i też będzie dobre.
Dziękuję kochani za tak pochlebne komentarze. Cieszę sie , że smakuje Wam bigos.
superka, możesz zrobić krem bez białek ( ja często tak robię - w przepisie napisałam białka, jak i żółtka , bo tak podała mi koleżanka, a nie chciałam nic zmieniać , skoro to nie jest mój przepis :-)
Co do żółtek - jeśli chcesz je zagotować z budyniem - możesz, ale radziałabym cukier puder zwyczajnie utrzeć z margaryną a nie gotować go z żółtkami.
A jeśli bardzo obawiasz sie salmonelli to śmiało możesz zrobic go bez żółtek i białek....nadają one puszystość masie, ale i bez jajek masa jest dobra. Zrobisz jak zechcesz :-)
Pozdrawiam i życzę udanego wypieku.
Od jakiegoś czasu podoba mi się ten placek , ale- obawiam się surowych żółtek i białek. Można coś zmienić? Zależy mi na smaku wisniowym , tylko- ta salmonella .Jakbym zółtka z cukrem zagotowała z budyniem i nie dała białek? Sporo straci na smaku krem?
Śmiało możesz robić na soku...i możesz ale nie musisz go rozcieńczać.....a to dlatego, że zarówno sok jak i kompot dają bardziej intensywny kolor budyniowi ( ja za pierwszym razem jak robiłam ten budyń przez nie doczytanie zrobiłam go na zwykłej wodzie i masa nie straciła w smaku nic poza tym, że była bledsza). Na soku budyń tylko zyska w smaku.
A jeśli chodzi o sok to możesz go odrobine posłodzić. Ja często robię tak: jak stwierdzam że budyń jest mało słodki to do ucieranego masła( margaryny ) dodaję troche cukru pudru....sodkość jest kwestią naszych upodobań smakowych, więc ciężko mi tu coś doradzić.