Robię te ciasteczka zawsze na święta. I są przepyszne.Jednak najlepiej smakują w ten sam dzień w którym były robione.Pozdrawiam
To są gotowe półprodukty do kupienia w sklepie. Golonka jest peklowana, gotowana i opieczona. Może być też "normalna", ugotowana (oczywiście bez kości).
A gdzie kupic takie golonki?
Reniu wierz mi że "numer" z folią jest sprawdzony wielokrotnie. Niektórzy wykładają kociołek liśćmi kapusty ale folia naprawdę jest lepsza. Trzeba tylko pamietać by błyszcząca strona była do "blachy" wtedy się mniej przypala.
Wersja golonkowa to tegoroczna nowość ale w kręgu moich przyjaciół już stała się przebojem. Do piwa coś pięknego!!! A przedewszystkim innego od tradycyjnych pieczonek.Pozdrawiam - hanys
hanysku wyczytałam przepisy na Twoje kociołki i muszę powiedziec że bardzo ciekawe, napewno wypróbuję bo będzie to jakaś odmiana do moich "prażonek tych właściwych" Jedno mi tylko nie pasuje, po co wykładać kociołek folią aluminową, o rany przecież najlepiej smakuje to co się przypiecze do brzegów. A umyć jakoś się to myje :) pozdrówka
Heh, wygląda smakowicie. Ja robie takie tylko że z owocami.