Bardzo apetycznie wygląda na pewno skorzystam. Dzięki.
Lubię mięso mielone i na pewno wykorzystam Twój pomysł.
Przepis bardzo mi się podoba
nie wiem czy ktos juz je jadl , wydaje mi sie nieskromnie ze ja ten przepis wymyslilam.Ogorki sa pikantne i slodkawe jednoczescnie.Sa bardzo jedrne i chrupiace.Zachecam do sprobowania chociazby z polowy porcji.Naprawde szybko sie je robi i znakomicue smakuja
A może ktoś się wypowie kto jadł i zna juz taki przepis ;) całkiem ciekawy przepis ;))
Mmm... cos nowego w dziedzinie ogorkow ze sloika. Dodaje do ulubionych!
Ciesze sie ze smakowaly.Sa bardziej sycace bo robi sie je grubsze i wieksze od normalnych.Pozdrawiam
Rzeczywiscie smakuja inaczej niz tradycyjne. Zrobilam wczoraj na obiad na probe. Sa jakby bardziej sycace i maja inny smaczek. Ja zajadalam z kwasna smietana. Do cukru bardziej pasuja mi jednak tradycyjne. Zaleta tych jest rowniez to, ze robi sie je szybciej i latwiej niz tradycyjne. Nastepnym razem wyprobuje z gulaszem. Polecam!
Maniu nie wiem czy sie cieszyc z Twojego komentarza czy smucic bo wiem, ze bylas na diecie wiec to moze roznie znaczyc:):).Milo, ze sie odezwalas.Pozdrawiam serdecznie
Tetesko bardzo sie ciesze, ze mufinki smakowaly Twojemu wnusiowi.Niestety u mnie nigdy nie zostaja na jutro bo troje mioch lakomczuchow potrafi wchlonac wszystko co slodkie.Ostatnio odkrylam fajna posypke, ktora posypujezwykle mufinki przed albo po upieczeniu.Jest super zapraszam do sprobowania TUTAJ
Mysle ze mozna.Ja uzywalam jagod swiezych ale dodatek budyniu i galaretki sprawia, ze farsz jagodowy nie jest taki rzadki.Musisz naturalnie pominac cukier do jagod i naprawde dobrze je odsaczyc, najlepiej zostawic na noc na siecie.Trzymam kciuki, czekam na efekty:)Pozdrawiam:)
Czy mozna uzyc jagod z soku? Pozdrawiam. Elzbieta
Dzisiaj upiekłam z podwójnej porcji. Zostało na jutro - 11 sztuk. Sa przepyszne i mocno czuć banany. Mój bananolubny wnuś nie mógł sie oderwać. Dzieki za przepis. Pozdrawiam. teresa.
Ja tez jem z cukrem i z kwasna smietana,gulaszem tez nie pogardze.Nigdy nie jadlam z zupa ale sprubuje. Ja miesznam w NRW, tu najczesciej podaja z apfelmussem.Najsmaczniejsze sa jednak gdy zrobi sie je w domu na swiezym tluszczu nie takim po kilku smazeniach.Szkoda tylko ze nasze placki do dietetycznych nie naleza..Pozdrawiam i zycze milego dnia
A jeszcze mi sie przypomnialo ze placki tak pikantnie przyprawione je sie (W Regionie Oberpfalz) chetnie z gzybami w smietanie jako sos albo bez cebuli i czosnku z musem jablkowym. Zas wszýscy jedza chetnie placki kartoflane do gulaszu hihi,
wlasnie skolopendro - to jak z nalesnikami niby ciasto to samo a Franzuz usazy z niego cieniutkie Crepes zas Niemiec grubsze Pfannekuchen. Niby to samo ale juz inaczej smakuje.
Ja zas daje do ciasta ziemniaczanego nie wegete lecz sol,pieprz, papryke ostra i slodka,troche tymianku i pol zabka czosnku startego na miazge, no i cebule i jajo i lyzke maki ziemniaczanej i lyzke zwyklej.. Jem zas z kwasna smietana posypana CUKREM. no tak lubie. Mezus zas (urodzony i wychowany w Oberfranken) tez je jak ja ale bez smietany tylko z cukrem albo do (co tu jest tradycyjne) do zupy kremu jarzynowego. Placki wklada sie po jednym dwa bezposrednio do taleza z zupa . Nie powiem smaczne jest choc ja wole smietane z cukrem hihi