W ostatniej chwili "obudziłam się", że mam tylko 1/2 przecieru. Ale i tak pyszne. Pozdrawiam również i dzięki wielkie za przepis.
O Matko - jak pięknie i apetycznie na tym talerzu !
Moje były czerwonawe - bardziej " pofarbowane " od zalewy pomidorowej, co widać na foto we wcześniejszym komentarzu. Tak czy siak, ważne że smakowało i smacznie Ciebie pozdrawiam !
Ja wiem Gabigold, ze o gustach i smakach się nie dyskutuje, ale jednak jest wyrazistszy (lepszy !) smak.
Bo dolać octu - to nie tak siup prosto z butelki do miski, tylko ja zlałam samą zalewę do rondelka, dolalam octu, jeszcze raz minutkę zagotowałam, zalałam mięso - przez noc przeszło, i już było dobre
- Ty to wiesz, ale początkujące kuchareczki mogą nie wiedzieć. A na WŻ to nie tylko przepis, ale i czegoś się nauczyć - bo dotyczy to też ryb w zalewie itp.
Dziękuję za miłą wymianę uwag i pozdrawiam
- również pozdrawiam Dżaninę Fonda.
Mariateresa, ja również czytam komentarze. W swoim zeszycie zrobiłam dopisek by dać octu ciut więcej a najlepiej próbować w czasie przygotowywania. Tak też podałam innym jeśli chcieli przepis.
Ja czytam! :D Nie poprawiaj, najwyżej zrób dopisek bo nie każdy lubi bardzo "octowo".
A niech idzie w swiat - na zdrowie wszystkim !
W sumie koszt tego dania nie powala, a zawsze inne "co nie co" na wieczorek z przyjaciólmi i nie tylko.
Nie wiem co mam zrobić gabigold - poprawić ilość octu czy tak zostawić ? bo dla mnie / dla nas - jest go wyraźnie za mało o czym piszę w komentarzach - ale kto czyta wszystkie komentarze ?
Mariateresa, zrobiłam kolejną porcję, tym razem na zamówienie, na imprezę urodzinową. Pewnie przepis pójdzie dalej w świat, pozdrawiam
No to życzę cierpliwości, a na weekend smacznego !!!
Właśnie skończyłam robić. Teraz nabierają "mocy urzędowej".
Marto 86-16 - nie wiem co Tobie powiedzieć ....
- bo dlaczego to są obiady dla tych, którym się gotować nie chce i nie mają pomysłów ? Widać że "trochę" mi się chciało i coś innego też by się wymyśliło...
Z zawartości 6 litrowego gara rosołu można zrobić 2 obiady, albo 4, albo jak Ty sugerujesz - 10 i więcej. Zależy ile osób liczy rodzina i w jakim wieku są domownicy. Oczywiście ża tu są dodatki - są pieczarki i brukselka i kapusta kiszona i ciasto na pierogi z mąki i jajka zrobione.
40 letnia waga po Mamie pokazuje dobrze (fotki z innego rosołu)
- podudzie z indyczki 0,5 kg
- szyja indycza 0,5 kg
- kawałek wołowiny i wieprzowego 65 dkg
- żoładki 0,5 kg
Czy 2 - 2,5 kg. mięsa to taki KOSMOS ?
Na Boga Marto ! ileż osób nakarmilabyś tą pałeczką z indyczki ?
Moja rodzina to "on i ona" i nieskromnie uważam, że dość dobrze wygospodarowałam te 6 obiadów /2 osoby - w tym drugi obiad dwudaniowy.
Jest jeszcze w moich przepisach kolacja po rosole.
Dziękuję Ci Marto za komentarz - krytyka bywa cenniejsza od słodzenia - ale wybacz - z jednego kurczaka 3 obiady dla 4 osób... NAUCZ MNIE !
Marta86-16, to chyba Ty piszesz tu jakieś ilości obiadów z kosmosu, które byś zrobiła z tych 2,5kg mięsa, jak dla mnie oczywiście. Ja niewiele mięsa jadam, ale mam dwóch mięsożernych panów w domu i to nie są zawrotne ilości w tym przepisie. Ty pewnikiem dajesz domownikom mięsko powąchać i już szykujesz z niego przeróbkę hihi....
Przeprszam ale 2,5kg mięs i do tego jeszcze udka nawet na 4 osoby i tylko 6 obiadow to jest jakies nieporozumienie! z jednego kurczaka na 4 osoby mozna zrobic 3 obiady a z 2,5kg mięs tym bardziej wieprzowiny i wołowiny to juz w ogole.. Dla mnie te obidy to chyba tylko dla tych co to im sie gotowc nie chce i nie maja pomysłów co ,ożna przygotowć do jedzenia. Z takiej ilości mięsa to ja bym 10 obiadów minimum zrobiła tylko trzeb by dodać troche pieczarek czy jarzyn, mąki ale wyjdzie kwotowo tyle samo albo nawet taniej bo wieksza ilość obiadów. Duża ilość mięsa nie jest poza tym dobra.