You are here: / / Comments received by the user marialeksandra

Comments received by the user marialeksandra

ekkore

(2016-12-17 18:31)

Moje pierwsze doświadczenia z zakwasem chlebowym skończyły się porażką - bo udało mi się kupić zwykłą mąkę żytnią (typ bodajże 720). Do zakwasu - żeby ruszył powinna być razowa, zarówno pszenna jak i żytnia, w zależności od tego jaki chcesz zakwas. Zakwas pszenny jest dużo bardziej spokojny, nie bąbluje, nie wyrasta i nie opada gwałtownie jak żytni. Potrzebuje więcej czasu do stabilizacji. Przygotowując zakwas należy być przygotowanym, że pierwsze dwa, trzy dokarmiania może (ale nie musi) wytworzyć się za mało drożdży dzikich. Wystarczy dokarmić minimalną ilością drożdży (maleńki uskubek, wielkości paznokcia) lub dać więcej zakwasu (tyle, że wtedy chleb będzie kwaśniejszy).

damian58

(2016-12-17 17:14)

Dzięki za odpowiedź, właśnie dziś chcę dokarmić mój zakwas i mam mąkę żytnią typ 720, ale na niej nie pisze że to mąka chlebowa, mam nadzieję że mogę jej użyć. Może to głupie pytanie, ale widziałam w sklepach mąki z napisem "mąka chlebowa" i sama już nie wiem czy są mąki żytnie i żytnie chlebowe.

marialeksandra

(2016-12-16 10:36)

Możesz, ja przez jakiś czas miałam nawet orkiszowy zakwas. Ale!!! pamiętaj, że pszenny zakwas jest słabszy od żytniego. Nie każdy chleb Ci podniesie i najczęściej trzeba zmieniać proporcje. Jesli Ci zależy na jasniejszym, to zacznij od kupienia mąki żytniej ale chlebowej, nie razowej. W piekarnach Hert mają typ 720. Masz żytnią ale nie razową wtedy.

damian58

(2016-12-10 14:35)

Dzięki za odpowiedź, po świętach podejmuję następną próbę. Powiedz mi jeszcze czy jak mi się skończy mąka żytnia razowa do zakwasu, czy mogę do dokarmianie użyć innej np. pszennej, żeby mi chlebki wychodziły jasne?

marialeksandra

(2016-12-09 21:39)

Dwa razy już odpisywałam, zawsze cos mi zjadało komentarz. Moje pomysły na to, co mogło pójść nie tak. 1) Masz zakwas na razowej żytnej mące (i dobrze, bo taki jest najsilniejszy), a ja miałam wtedy na żytniej chlebowej (typ 720). 2) z tym pieczeniem - moze za dużo tej wody? ja pisałam o kilku psiknięciach... Jaki masz piekarnik? Ja mam gazowy, może inaczej grzeje. I faktycznie mój chleb najczęściej wychodzi jasny na skórce, ale sądzę, że z powodu posmarowania jajem (to jedyny z moich chlebów smarowany jajem, myślę że jakoś pasuje). Bielutki jak bułeczki z biedronki to on nigdy nie będzie, jednak ta żytnia przyciemnia mocno, ale trochę jasniejszy mam na pewno. Próbuj dalej, idzie świetnie!

damian58

(2016-12-07 22:30)

Upiekłam ten chlebek, ale niestety mój wyszedł zupełnie inny jak na zdjęciu z przepisu. Wszystko robiłam dokładnie wg przepisu, ale mój chleb był ciemny (a zależało mi na jasnym chlebku) i nie wiem dlaczego na zdjęciu nie widać że to chleb na zakwasie. Przy takiej ilości zakwasu chleb powinien wyjść ciemniejszy (chyba, mój taki wyszedł i widać w środku takie kropeczki jak przy zakwasowych chlebach). Owszem jest bardzo dobry w smaku, nawet na następny dzień. Po wywaleniu ciasta z kosza na blachę, ciut "zmalał", a po czasie w jakim miał być upieczony, niestety dół był niedopieczony, ( może dlatego że włożyłam na dno piekarnika miskę z wrzątkiem żeby wytworzyć parę, nie daję kostek lodu, ani nie pryskam do piekarnika, bo po takich praktykach piekarnik trochę zardzewiał i dno się odkształciło od rzucanych kostek lodu) dlatego piekłam go 15 min dłużej i nie wiem dlaczego mój chleb upiekł się na kolor bardzo ciemny, a na zdjęciu z przepisu jest jaśniutki zarówno w środku jak i na zewnątrz. Nawet już po 20 minutach pieczenia zrobił się bardzo ciemny, chciałabym go upiec jeszcze raz, ale poczekam na jakieś rady autorki przepisu, pozdrawiam i czekam niecierpliwie. A oto dowód jak mi się upiekł chleb.

damian58

(2016-12-06 14:26)

Mój chlebcio właśnie się "rusza", najpierw po wyrobieniu rósł jakieś 2 a może ciut więcej godziny ( zapomniałam zerknąć na zegar) teraz po uformowaniu bochenka siedzi już w koszu 1,30 min, drożdży nie dodawałam. Ciekawe czy urośnie i za ile godzin, dam znać jak się upiecze, pozdrawiam.

marialeksandra

(2016-11-29 13:19)

To zależy co rozumiesz przez uformowanie bochenka :) Dlatego zaznaczyłam w przepisie, że przy braku wprawy proponuję pieczenie w formie. Formowanie polega na wielokrotnym zawijaniu luźnego ciasta do środka, tak że jego powierzchnia mocno się napina. Wyrasta w specjalnym koszyku zaklejeniem do góry, więc po wyrzuceniu z koszyka na blachę do góry nogami, ma na wierzchu ten mocno napięty grzbiet i raczej się nie rozjeżdża. Spróbuj na youtubie, albo google znalaźć instrukcje krok po kroku. Powodzenia.

marialeksandra

(2016-11-29 13:02)

Wiesz, ja piszę o dodawaniu bezpośrednio zakwasu ze słoika, ale ja piekę prawie codziennie. Jeśli robisz przerwy kilkudniowe, to on się robi mocny bardzo i też intensywniej kwaśny. Jeśli Ci to nie przeszkadza, to spoko :) A jesli wyjdzie zbyt intensywny, to najpierw dokarmiaj, a potem bierz z tego świeżo dokarmionego.

marialeksandra

(2016-11-29 12:57)

Piękne!

damian58

(2016-11-29 08:40)

Piszesz że ciasto jest luźne, wg mnie z luźnego ciasta jak uformujesz bechen to po wywaleniu go na blachę i tak się "rozjedzie" chętnie bym go zrobiła, ale już jeden chleb musiałam wyżucić bo wyszedł mi placek, pomimo że ciasto nie było zbyt rzadkie, może kiedyś spróbuję Twojego przepisu, pozdrawiam.

damian58

(2016-11-28 17:10)

piękny bochen, muszę też spróbować, myślę że niedługo. Mam pytanie co do zakwasu, mój jest młody,( ale upiekłam już na nim 3 chleby, dwa w automacie jeden, bez który po przełożeniu na blachę "pięknie" się rozjechał, po upieczeniu wyszedł zbity placek który wylądował w koszu ). Otóż wczoraj wieczorem zakwas dokarmiłam dzisiaj rano upiekłam z niego chleb, zostało mi troszkę zakwasu więc go znowu dokarmiłam i jak zaczął ładnie pracować (po kilku godzinach) wstawiłam go do lodówki. Jeśli za parę dni będę chciała upiec następny chleb to mogę użyć od razu tego gotowego zakwasu (oczywiście po uprzednim ogrzaniu go), czy muszę go dokarmić i dopiero potem piec (w tej chwili po dokarmieniu mam prawie pełen 1l pojemnik), pozdrwaiem i czekam na rady.

damian58

(2016-11-28 16:59)

a to moje chleby na zakwasie z automatu z lewej na samym zakwasie, a z prawej z dodatkiem drożdży

damian58

(2016-11-28 16:47)

właśnie dzisiaj upiekłam chleb na samym zakwasie w automacie (ale z innego przepisu) i postąpiłam właśnie tak jak napisałaś, bo tak też było w tym przepisie, po wyrobieniu ciasta wyłączyłam automat i zostawiłam do wyrastania, rósł 3 godz i wyszedł smaczny chlebuś, tylko nie wiem dlaczego podczas pieczenia trochę się zapadł, najpierw pięknie podrósł prawie wypełniając całą foremkę, a potem opadł ale nie dużo tyle że z górki zrobił się z góry równy jak stół, ale jest bardzo dobry, drożdży nie dodawałam pomimo młodego zakwasu. Muszę jeszcze wypróbować Twój chlebek, dam znać jak zrobię, pozdrawiam.

marialeksandra

(2016-11-28 10:16)

Nie próbowałam. Zawsze używam maszyny tylko do wyrabiania, a piekę w piekarniku. Na pewno nie uda się, jesli ustawi Pan program do wyrabiania i pieczenia, bo jest za krótki (przewidziany na czas wyrabiania chleba na drożdżach, a na zakwasie rosną dłużej). Myślę, że można spróbować wyrobić w maszynie jednym programem, potem pozwolić mu rosnąć i właczyć program wyłącznie do pieczenia, już bez mieszania, chyba jest taki godzinny.

Most active

  • Recipes: 273
  • Articles: 7
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 55
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 1
  • Recipes: 29
  • Articles: 5
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 0
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 23
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 7
  • Recipes: 10
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
The rules on cookies
As part of our website we use cookies to provide you with services at the highest level. Using the site without changing the settings for cookies is that they will be included in your terminal device. You can change the settings for cookies at any time. More details in our" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Close