ooo identyczny przepis: http://coolinarnie.pl/2014/04/12879/kociolek-carski-trakt nie wiem kto jest w końcu autorem, nie zmienia to faktu, że danie pyszne i na stałe zagościło w mojej kuchni
No kiedy ja właśnie z takiego przepisu zostałam poczęstowana :D Moc była ze mną jeszcze podczas popijania herbatą następnego dnia ;)
Czy to Twój avatar po tym trunku ?
Bo jak tak ...... to ja na wstepie grzecznie dziękuję:) NIE SKORZYSTAM
A ja taką piłam ładnych parę lat temu i była strasznie osssstrrrra. To znaczy próbowałam pić, bo jednak ilość alkoholu i goryczy mnie pokonała i poddałam się :)
Niedawno znajomi przywieźli mi taką ,,świeżo" zrobioną porterówkę i powiem miała widocznie super proporcje, bo mimo braku czasu na przegryzienie była pyszna:)) To fajny trunek, więc muszę spróbować zrobić:))
Nie jest tak źle - ale trzeba uważać ponieważ napój jest zdradliwy (nie czuć jego mocy) - ale super rozgrzewa.
Zawsze robię tę nalewkę na zimę.
Chyba po pierwszym już się nie wstaje
Ojej, szkoda, że zużyłam cały kg znalezionych za płotem leśnych jeżyn do dżemu. Taka nalewka mogła być dobra. No nic, może jeszcze jedną partię uda się uskubać z tych, które całkiem nie dojrzały i zostawiłam...
szkoda że zdjęcia nie ma
Robię prawie tak samo. Prawie, bo cebulke podduszam na łyżce masła a kminek najpierw prażę na suchej patelni i lekko rozgniatam w mozdzieżu. Pasta zrobiona w domu jest o niebo lepsza od tej kupnej. Dodam, że najlepiej użyć pleśniaka, któremu kończy się termin przydatności, bo wówczas jest miękki i bardziej aromatyczny, co wpływa na smak rzeczonej pasty:)
ładnie wyglądają :)
Mam pytanie, moze głupie, ale jednak. Żurawina suszona czy świeża?
Nalewka jak to się mówi u naszych sąsiadów "pierwyj sort", naprawdę wyszła wspaniała. Zacznę od tego, że wykorzystałam ok 1kg żurawiny dużej, którą dokładnie zmiksowałam końcówką miksującą, zalałam wódką i odstawiłam na 2 tyg. jak w przepisie. Po tym czasie odsączyłam płyn korzystając z pieluchy tetrowej (wycisnęłam do ostatniej kropli;). Zagotowałam z cukrami, a po przestudzeniu dolałam ok 1 szklanki wódki. Nalewka wyszła mocna, esencjonalna, klarowna, o pięknym czerwonym kolorze i cudownym smaku. Zanim dolejecie pół litra spirytusu radzę spróbować i ocenić wysokość procentów w tym cudownym napoju. Polecam i pozdrawiam.
jak już pisałem (3 wiadomości wyżej) nie robiłem jeszcze tej żurawi nówki - dopiero dostałem tej przepis ... więc pozostaje metoda prób i błędów