Swietne przepisy, super opisane. Jestem pod wrazeniem :) dziekuje........ :)
Baaardzo smaczna pieczeń, choć nie była to kulka. Piekłam ją w piecu kaflowym, chyba dłużej niż dwie godziny przez zapomnienie...Myślałam,że wszystko przepadło, soku było sporo ...ale mięsko podane na gorąco rozpływało się w ustach. Bez porównania z jakimś kurakiem.Będę to powtarzać przy większych okazjach, bo jedzonka jest sporo, i smacznego. I do soli, z czego cieszył się mój men, jak nigdy.
Wstawię, ale trochę później, bo ten jarmuz, który jadłam juz niestety zniknął.
Lubię jarmuż i go uprawiam.Co do zdjęcia wolałabym widzieć zdjęcie potrawy.
Ja niestety mieszczuch smętny i nie mam ogródka. Są jednak takie warzywa, co dość trudno kupić.. Jarmuż do nich należy. Bardzo się ucieszyłam, że nareszcie Biedronka zaczęła sprzedawać. Moja koleżanka ma jarmuż, to też mówi ,że ma go całą zimę.Czasem mi nawet przynosi. Teraz na przednówku warzywa są już trochę...zleżałe i w sumie jest ich mały wybór. Jarmuż jest zawsze świeży i bardzo urozmaica jadłospis.
To jeszcze dopiszę,że w ogródku-zacisznym,a im bardziej śnieżna zima,tym lepiej.Wtedy mróz nie zaszkodzi.Zebrany nie przechowa się tak długo.Lepiej go pozostawić w ziemi.Jeśli miałby się zmarnować,można zamrozić albo zapasteryzować w słoikach.Do wiosny mógłby stać,ale napisałam "prawie",bo był zazwyczaj wcześniej zjedzony.Najczęściej miałam średni kędzierzawy.
Mario,u mnie jarmuż stał nieraz do wiosny,bez uszczerbku na urodzie.
Muszę się dobrze rozejżeć po marketach albo na bazarze - myślałam że żywot jarmużu jest krótki - a jak zbierany np. w grudniu, faktycznie gdzieś w ciemnym chłodzie zdrowo przeleżal.
Ależ ja dziś w kwietniu kupiłam posiekany jarmuż w Biedronce, świeży)))
Na pewno dla zdrowia - dla smaku też, choć pewnie nie ma zbyt wielu amatorów specyficznego smaku jarmużu. Sposoby wykonania tego prostego i sytego dania z różnymi dodatkami, - czyli stampotu - opisałam na forum 31.marca w dziale "Co dziś jecie na obiadek". Na Twoje danie troche trzeba poczekać - swieży jarmuż jest dopiero po pierwszych przymrozkach. Ale b. ładnie przedstawiłaś przepis i sam jarmuż.
Znam to warzywo, też przez czas jakiś o nim zapomniałam, ale w tym roku... właśnie w kubeczkach "produkuję" rozsadę i mam zamiar wysadzić w odpowiednim czasie na swojej działce. W takiej postaci go nigdy nie jadłam, więc jeśli mi się uda uprawa, będzie okazja spróbować.
Heheheh, jak ją robię też goście wyżerają)))no co prawda trochę sie pachnie, wyziewy czosnkowe, ale co tam- wszyscy pachną))
BarbaraWo to się podziel przepisem :)
Forszmak robię jako zupę świąteczną a tu proszę bardzo ładnie podana pasta śledziowa :)
Tylko , że te śledzie są bardzo wyraziste w smaku. To tak, jak ze smakowymi herbatami, wódka, papierosami. Nie należy ich używać za często. Sa bardzo smaczne, ale nie na co dzień.To tak wyraźny, dominujący smak i zapach, który może przemienić się w nadmiarze we wstręt.To jak smak kawioru, trufli...odrobinka.