Karkówkę polecałabym dzień wcześniej rozbić i doprawić solą, vegetą, piprzem,papryką i odrobiną czosnku z oliwką.
Do żaroodpornego naczynia wysmarowanego tłuszczem lub polanego oliwką i posypanego odrobiną vegety wkładamy pokrojone w plasterki (talarki) zimniaki (połowę czyli z 5 zimniaczków). Solimy
Potem układamy cztery plastry karkówki. Wyciskamy czosnek na plastry mięsa i podlewamy odrobinką oliwki.
Teraz układamy pokrojone w plasterki pieczarki i pokrojoną cebulkę (jak kto lubi ja dosyć cienko kroiłam w kosteczkę ale można i talarki). Solimy obficie żeby dobrze puściło sok w tarkcie pieczenia. Podlewamy odrobinąwody tak ok ćwierć szklanki.
Zakrywamy i wkładamy do piekarnika na 190 stopni z termoobiegiem na ponad 90 minut.
Po tym czasie dodajemy na górę resztę pokrojonych w talarki ziemniaczków, solimy zakrywamy i pieczemy dalej jeszcze ok 30 mint. Można już bez termoobiegu.
Po dwóch godzinach pieczenia można wyłączyć piekarnik posypując dość obficie startym żółtym serem i posypujemy oregano. Nie zakrywamy już i tak zamykamy w piekarniku (bez przykrycia w wyłączonym piekarniku) na 15 minutek.
Tuż przed podaniem pożna podpiec pare minutek :) Można też dodać do środka warstwę obranych pomidorków w plastrach i plasterki ogórka kiszonego. Potrawa będzie bardziej soczysta i kolorowa :)
Polecam podawać mężowi z zimnym piwkiem :)) no i kto lubi kechup tylko pikantny!