Psiunia - dziękuję za zdjęcie i odpowiedż w moim imieniu...:)))
Basiu - miło mi, że ciasto Ci smakowało..:))) Ja piekę to ciasto w blaszce 35x24 i jest w sam raz. Placki powinny być raczej cienkie a co do ubijania jaj, to uważam,że ciasto jest dużo lepsze, bardziej sprężyste a do kruchego ja też nie ubijam jaj (dodaję raczej same żółtka i łączę z mąką za pomocą noża). W tym cieście jaja ubite "na puch" zastępują śmietanę.
Zawsze możesz spróbować zrobić "po swojemu" ale mogłoby się to przełożyć na jakość ciasta.
Basiu, jeśli Ci to ciasto smakuje, to spróbuj kiedyś polać je lukrem cytrynowym. Pycha!...:)))
alidab, wiem, wiem i bardzo lubię lukier a zwłaszcza cytrtnowy, ale tak mi było pilno do skosztowania, że niestety nie zdążyłam go zrobić, następnym razem na pewno zrobię, a co do ciasta, to chyba masz rację, że z tymi ucieranymi jajami jest lepsze, bo się wprost rozpływa w ustach.
Dzisiaj jest jeszcze pyszniejsze i jabłka nie są już takie rzadkie jak wczoraj, dzięki za przepis, na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę.
Upiekłam tą krajankę w sobotę a w niedzielę już nic nie było:)Do jabłek dałam całą galaretkę truskawkową (efekt wizualny bardzo fajny).Placki po upieczeniu nasączyłam (woda+cukier+cytryna)i dzięki temu krajanka była miękka już w ten sam dzień.Alidab dzięki za super przepis (kolejny:):):):Polecam wszystkim miłośnikom orzeżwiających ciast!
Jechaliśmy na Święta do rodziny i z Twoich przepisów upiekłam:Krajankę,Sernik jak snikers i Makowiec na kruchym spodzie-wszystkim bardzo smakowały,przepisy powędrowały dalej a i ja do nich z pewnością nie raz wrócę.Komentarz miałam wstawić zaraz po Świętach....ale zapomnialam.Gorąco pozdrawiam:)
Fajne