Skubańca zrobiłam wczoraj wieczorem. Piekłam go ok. 40 minut i ciut za bardzo się przypiekł (oczywiście nikomu to nie przeszkadzało;)). W smaku jest świetny!!!
Jedyną rzeczą, jaka mi nie wyszła, jest pianka. Po ubiciu wyszło jej bardzo dużo, natomiast po wyciągnięciu z piekarnika była już opadnięta:/ Czy wiesz Kamilko może co jest tego przyczyną? Pytam, bo chciałabym jeszcze wrócić do tego przepisu:)