Śledzie od sułtana

Śledzie nalezy potraktowac octem , czyli  macie solone najpierw opłukać , pokroc w mniej wiecej 3-4 cm paski ( w poprzek filetu) i ułożć w misce na plasko i zalać octem, zeby je ryło... no i odstawić do lodówki na jakies 2 godziny

Ja macie wersje z zalewy grefrutowej nie płukać...i krocej moczyć i wtedy ocet w stężeniu 3/4


Zalewa:

-cebulę obrac i pokroić w piórka najcieniej jak sie da..
-olej wlac do garnaka o cienkim dnie ..albo patelni tyle ze glebokiej
-na rozgrzany olej doadc cebulkę
-do zeszklonej cebuli, nie może sie spalić, ma tylko być miekka
dodac rodzynki i tymianek (trzeba z nim uważac bo się to może źle skonczyć jest gorzki czyli szczypta)
- do tego dodac kncentrat pomidorowy
-cukier do smaku 1-2 łyżki
-miód nie wiecej niz łyzeczke bo daje ostry smak

Zalewa ma byc slodka jak sie ja sproboje...

Jak sie juz to juz popelni trzeba odstawic na jakis czas zeby ostygla..

no i  wielki finał
nasze sledzie trzeba teraz odcedzic z octu podzielic na 2 czesci
jedna polozyc na dnie szkalnej miski i zalac tym co zroblismy potem druga warstwe i na wierzchu bedzie cebula z rodzynakmi
i najwazniejsze perzykryc i odstwaic do lodowki na przynajmniej 12 godzin...najlepsze sa ... po jakis 2 dniach...tyle ze u mnie w lodówce to juz wtedy zostaja tylko rodzynki...;o)

Śledzie nie są slodkie pod warunkiem ze nie perzsadzimy z cukrem...maja za to calkiem egzotyczny smak..aha u mnie wola wersje sledzie z cebula a nie cebulę ze sledzaimi...ale to rzecz gustu

Mozna dodac do nich odrobine cynamonu, do zalewy to nada im jeszcze bardziej "wyszukanego" smaku ...ale to ma byc ilosc ...jak do zupy pomidoroweja nie jak do deseru z jablkami...

U mnie w domu to przeboj na wszytskie posty... ten co nadchodzi tez...