Do drożdży dodać 1 łyżeczkę cukru i rozetrzeć z dwoma łyżkami ciepłego mleka.Ostawić do wyrośnięcia.
W garnku podgrzać mleko, masło i cukier, aż cukier się rozpuści.
Do dużej miski wsypać mąkę, dodać ciepłe mleko z masłem i cukrem, roztrzepane jajka i żółtka, zamieszać. Dodać wyrośnięte drożdże, wyrobić ciasto i odstawić na 15 minut.
Rodzynki zalać wrzątkiem, cytryny wyszorować, sparzyć i zetrzeć skórkę na tarce.
Formy do ciasta wyłożyć papierem do pieczenia.
Z tej ilości ciasta wychodzi 3 keksówki.
Kiedy ciasto podrośnie, zacząć go wyrabiać. Polega ono na zagniataniu ciasta dłonią, w celu wtłoczenia jak największej ilości powietrza. W czasie tej czynności, trzeba dolewać stopniowo olej, co ułatwia wyrabianie i nawilża ciasto. Miętosić tak ciasto ok. 10 minut.
Rodzynki odsączyć, oprószyć mąką i dodać do ciasta wraz ze skórką cytrynową.
Gotowe ciasto przełożyć do form, wypełniając je w 2/3 wysokości ( nadwyżkę ciasta można uformować w małe kule z nadzieniem z konfitury i uoiec jednocześnie z bułkami, na płaskiej blasze wyłożonej papierem ).
Odstawić w ciepłe miejsce, aby podrosły.
Wierzch ciasta posmarować roztrzepanym jajkiem.
Wstawić do piekarnika o temp. 150 stopni i zwiększyć ją do 180 stopni. Ciasto będzie się piekło ok. 40 minut.
Jest to przepis, który podała Agnieszka Kręglicka w "Wysokich obcasach".
Od kiedy go stosuję, ciasto drożdżowe zawsze się udaje!