0,5 litra bulionu mięsnego
2 jajka
2 kromki czerstwego chleba grubo krojone
masło
20g tartego na małych oczkach żółtego sera
sól
Chleb smaruję z obu stron masłem, solę, podsmażam na złoto na patelni.
Układam chleb na talerzu (można włożyć więcej kromek na porcję), wbijam surowe jajko, zalewam gorącym (nie wrzącym) rosołem i posypuję chleb serem.
Podaję od razu.
PS. Mój chleb był lekko podczerstwiały z zewnątrz, parę godzin poza chlebakiem, choć ciepła zupa i tak rozmiękczy najtwardszy chleb. Jeśli ktoś takiego nie ma, można użyć świeżego.
Pavese to zupa bardzo popularna w Lombardii. Smakuje jak rosół z serem i jajecznicą.. Dla innych nasze flaki są błe
Vikunia, dziękuję za wsparcie :)
Chyba pójdę do jakiejś wielkożarciowej ciemnicy przez ten przepis :D
Można sobie na googlach zobaczyć inne wersje tej zupy.
A tu link jakby ktos był z google pokłócony: http://cucinissima.wordpress.com/2012/01/12/kuchnia-mojego-regionu-zuppa-pavese/
Oj tam carolotta odrazu do ciemnicy to,że ja jestem na nie...to są różniaste gusta i nie oznacza to linczu...jak Tobie smakuje,innym także to nie ma problemu...
maggi63 - spoko :) Ja też nie mam nic przeciwko innym gustom, np.nie znoszę tiramisu w tradycyjnej wersji a wiem, że ludzie je uwielbiają.
Pavese to to jedna z najsłynniejszych zup świata, pochodzi z miasta Pavia we Włoszech. Ja znam i robię w wersji z żóltkiem , bez białka. A czy przeciwniczki tej zupy znają makaron carbonara? Tam też jako miesza się z ugotowanym makaronem. Przy okazji- czy widziałyście obrzydzenie Włochów na widok kapusty kiszonej albo ogórków? Ale gdy już skosztują- to inny temat :))