Ale super szczęśliwa Dzidziucha - śmieje się do ciacha, Mamy i całego świata! :D
Wygląda bardzo apetycznie taki dżemik. A do czego go podajesz? Po prostu do pieczywa?
albo róles...
O majtko z falbankami różowo, ale przepis - aż szkoda moderować, bo może stracić swój niepowtarzalny urok
Śmietana jest zawsze zakwaszana. A do zadawania pytań służy zakładka "dyskusja" :)
Cześć Pysia77, akurat z tego przepisu nie korzystałam, ale tiramisu już robiłam i ze względu na użycie surowych żółtek do kremu zdecydowanie wolę wersję ubijania na parze - oczywiście trzeba pilnować, aby miska nie nagrzała się nadmiernie (jeśli tak się stanie, jajka mogą się ściąć), ale jednak ubijanie na parze ma dwie niepodważalne zalety: minimalizujemy ryzyko uchowania się bakterii, jeśli jajka były nimi zakażone, a przy okazji podwyższamy jakość kremu, puszystość i jego stabilność. Krem na żółtkach ubijanych metodą na zimno też będzie bardzo pyszny - więc wybierz dowolną opcję - tylko sparz i wyszoruj jajka oraz upewnij się, że były z pewnego źródła. Powodzenia i smacznego :)
Karteczka potrzebna do nagrody specjalnej w konkursie "Bułgarski Koszyk", ale dobrze, że dodałaś też zdjęcie bez niej, ponieważ na drugiej fotce królik prezentuje się apetyczniej :)
Taj jest - w przepisie mamy dwa rodzaje - śmietankę (słodką) oraz śmietanę (zakwaszaną) - obu używamy :)
I tak się złożyło, że do Bożego Narodzenia zostało mniej niż pół roku - czyli niedługo znów będziesz je piekła, Aniu :) Te ciasteczka bardzo lubią dzieci - chyba bardziej na ich niewielkie rozmiary oraz cukrową posypkę niż z powodu korzennych przypraw :)
Czyli można zaryzykować, że doskonale zastępuje keczup, a często jest od niego lepsza :)
Tak, tak, wiem, że zaraz odeślesz mnie jako mało kumatą do przepisów oznaczonych jako "łatwe", ale pozwolę sobie zwrócić uwagę, że może jednak ten przepis jest bardziej artykułem niż przepisem i tam własnie powinien trafić. Artykuł z przepisem prezentuje się o niebo lepiej niż przepis w formie artykułu.
Ładny to on nie jest... ale musi być bardzo smaczny! Jak to dobrze, że dziecięca awersja do szpinaku nie pozostaje na zawsze :)
Przykro mi jus1, ale jakoś nie wyobrażam sobie tej szarlotki w wersji z kakao. Jeśli zdecydujesz się na eksperyment, proszę podziel się wrażeniami :)
Ilość cukru zależy od Ciebie lub/i od kwaskowatości jabłek użytych do ciasta :) Moim zdaniem klasyczne proporcje 1 szkl cukru na 1 szkl mąki na 1 szkl kaszy są idealne :)
Masz rację Edi, strasznie przepraszam - już pędzę do Twoich przepisów oznaczonych jako łatwe :)
Ale to dobre musi być :)
Z mlekiem skondensowanym jeszcze nie próbowałam, ale ten przepis może być bardzo praktyczny - często zostaje nam ilość mleka skondensowanego, z którą nie wiadomo, co zrobić :)
U mnie dziś też bananowo - właśnie wyłączyłam piekarnik, w którym siedzi placek bananowy piernikowy :)