;) Mówiąc uczciwie nawet nie zaznaczałam, że nadaje się dla dzieci. Jakby tak zabrać pieprz i nalewkę, niewiele zostanie...
Ale wiesz co... jestem pewna, że można go jakoś zmodyfikować - miód, nieco korzennych przypraw, sok z cytryny a zamiast pieprzu krokant orzechowy i voila! :)
Zabawne, trzy lata wcześniej niż ty wstawiłam niemal identyczny przepis.
:) jak wiele innych osób, które mają "parcie na szkło" - lecz w przeciwieństwie do nich, nic do zaoferowania w zamian :)
:) wygląda mi na zwykłe tzatziki :)
trochę dużo tego czosnku.
:) w Wałbrzychu, gdzie zdarzało mi się bywać kiedy co roku jeździłam na ferie i wakacje do babci w góry była przy dworcu PKS taka budka. W tej budce sprzedawali tosty - właśnie na zwykłych pszennych bułkach (nie kajzerkach! drożdżowych pachnących bułkach śniadaniowych z charakterystycznymi "dupkami" na wierzchu). Były to właśnie tosty serowo-grzybowe. Tęsknię za nimi - pyszne były! Kolejki były tam potworne za tymi "tostami"... Tak mi się przypomniało ;)
Lubię kuchnię meksykańską. Co do opisów konkretnych rodzajów dań, to mam małą uwagę, zresztą odnoszę się tutaj do autorytetu - szefa kuchni bardzo popularnej restauracji tex mex w Wawie, Amerykaninem, z którym w swoim czasie zrobiłam wywiad nt. tego typu dań.
Fajita w rozumieniu międzynarodowym (nie meksykańskim!) to tortilla z grilowanym mięsem i grilowanymi warzywami.
"Taco to tortilla z grillowanym mięsem z dodatkiem świeżych warzyw – papryki, cebuli, sałaty, pomidorów. To taka kanapka po meksykańsku."
"Burrito to chyba najbardziej syta wersja „ubrania” tortilli. Fantastyczna rzecz na obiad. Tradycyjnie już mięso grillowane, papryka, cebula, pomidory i fasola – fasola pełni tu bardzo ważną funkcję – mocno syci."
Każdy z tych dań można podać z salsą, guacamole czy śmietaną.
:)
Zresztą, tu jest cała rozmowa: http://www.gotowanie.wkl.pl/artykul.php?id=31
Może prędzej "jogurtowiec" niż sernik?
Co do przechowywania - przyznam, że maksymalnie wytrzymywały tam 3 dni (w sensie, były zwyczajnie zjadane za każdym razem, jak ktoś się pętał przy lodówce). Co do przechowywanie, to wszystko prócz wędlin przechowuję w szczelnych pojemnikach :) Obsypane kakao, czy innymi posypkami, raczej się nie sklejają - tym bardziej, że bardziej klejąca jest "ciepła" czekolada, a nie taka schłodzona. Może warto najpierw włożyć do lodówki na tacy (rozdzielone), a po 30 minutach przełożyć do stosownego pudełka czy puszki.
Robiąc pierwszy raz dodałam zaparzoną w płynie, a potem zaeksperymentowałam z rozpuszczalną sypką (ale taką w proszku, nie granulkach). Działa i tak i tak :)
To w sumie prosty, klasyczny przepis, więc całkiem niewykluczone, że nie tylko ona ma podobny do tego.
uwielbiam tę zupę :)
czy to przepis na podudzia, czy może "pazury"? ;)
Doskonały. Użyłam ciasteczek LU Petitki GO, pełnoziarnistych - zresztą, to właściwie bez znaczenia, bo widziałam jak Nigella robiła inny sernik na identycznej postawie - po prostu mówiła o ciasteczkach pełnoziarnistych.
Pyszny i polecam każdemu - tyle że piekł się bardzo bardzo długo.
Znalezione w sieci i nieopisane, kto jest autorem? To może chociaż mały odnośnik do strony?
:) No tak, ręka nie tylko podobna.. ;)
Dziękuję Ci bardzo. Pozdrawiam!