Czy blacha 25/40 nie będzie za duża?
olu, ja nigdy nie daję papieru pod ciastka, wystarczy blachę nasmarować margaryną, pozdrawiam.
Dziewczyny piękne te Wasze jeżyki, może kiedyś i ja spróbuję, pozdrawiam.
Wyżej gdzieś mi uciekło zdjęcie, więc wstawiam jeszcze raz.
Ciasto dobre, ale...................... jak dla mnie troszkę masy są za twarde, ale tylko troszkę. Następnym razem dam więcej truskawek wtedy masa nie będzie taka twarda, tak samo z serkami i masą kawową. Masa kawowa to mi tak szybko zaczęła twardnieć, że nie mogłam jej rozsmarować, w przyszłości dam 1 łyżeczkę żelatyna zamiast 1 łyżki. Poza tym ciasto bardzo dobre i ładnie się prezentuje, biszkopt też zrobiłam z własnego przepisu, pozdrawiam i dzięki za przepis.
Oj, oj Basieńko bardzo Cię przepraszam, ale pomyliłam przepisy, zrobiłam przez pomyłkę z przepisu autorstaw ilka76 "Ciasto kolorowe z truskawkami", jest to bardzo podobny przepis i ciasto bardzo podobne z wyglądu, tak, że jeszcze raz bardzo Cię przepraszam za tę pomyłkę.
Basieńko, robiłam wszystko wg Twojego przepisu, serek dałam waniliwoy z wiaderka, a masa kawowa jest tak jak w przepisie, schłodzone cappucino ubite ze śnieżkami i żelatyną, nie wiem dlaczego piszesz, że to nie z tego przepisu. Ja każdy jeden nowy przepis jak robię go po raz pierwszy, to jest ściśle robiony wg przepisu autora i tak też tym razem zrobiłam.
Ciasto dobre, ale...................... jak dla mnie troszkę masy są za twarde, ale tylko troszkę. Szkoda, że nie pamiętałam, żeby dać więcej truskawek (czytałam wcześniejsze komentarze i zapomniałam), następnym razem dam więcej wtedy masa nie będzie taka twarda, tak samo z serkami i masą kawową. Masa kawowa to mi tak szybko zaczęła twardnieć, że nie mogłam jej rozsmarować, w przyszłości dam 1 łyżeczkę żelatyna zamiast 1 łyżki. Poza tym ciasto bardzo dobre i ładnie się prezentuje, biszkopt też zrobiłam z własnego przepisu, pozdrawiam i dzięki za przepis.
ASTI, jak byś przeczytała wcześniejsze komentarze, to wiedziała byś, że już proszono o instrukcje. Moje buły już upieczone
bułeczki w smaku są bardzo dobre (smakują jak ........no bułki) ja dałam więcej soli, bo ponad 1 łyżeczkę, na drugim zdjęciu jes rozkrojona, żeby nie było wątpliwości (bez gniota i zakalca). Bułeczki są z góry chrupiące, a nawet można powiedzieć, że kruche, oczywiście zapomniałam posmarować ich przed pieczeniem jajkiem. Piekły się ok 1/2 h. Pomimo moich małych wątpliowści wyszły świetne, jeszcze jestem ciekawa jakie będą na drugi dzień, dam znać jutro
Szkoda, że autorka nie chce zdradzić jak się zaplata takie bułeczki, no chyba, że te ze zdjęcia to nie jej dzieło
na razie surowe, rosną i tak wyglądają, z tego przepisu wyszło mi 10 bułeczek. Wstawię zdjęcie po upieczeniu.
Moje ciasto jest dość gęste, żeby nie powiedzieć twarde, musiałam dodać więcej wody, moje łyżki nie są za duże, ale i tak ciasto jest twarde, zobaczymy co mi z tego wyjdzie, dam znać jak się upieką.
Ja kiedyś nie dawałam czosnku do rosołu (bo nie lubię), ale kiedyś u koleżanki jadłam rosół i bardzo mi smakował i okazało się, że ona dodaje czosnek, więc jak mi się przypomni (a raczej zawsze zapominam o czosnku) to daję do rosołu, wtedy rosół jest jakby pikantny i troszkę inny w smaku. A co do wyczucia go w rosole to muszę Wam powiedzieć, że moje dzieci od razu wyczują w zupie czosnek, pozdrawiam.
Dlaczego nie wstawiać do lodówki? czy zamiast masła może być margaryna (oczywiście nie zamiast masła orzechowego) ?