Ja kiedyś obłożyłam tą masą cały tort, ale to był mały tort, i masa bardzo ładnie przyległa do boków, oczywiście mam nadzieję, że wiesz że najpierw trzeba cały tort posmarować cienko kremem.
Acha i nie dawałam na górę kremu z czystego lenistwa, ale następnym razem zrobię z kremem.
Serniczek naprawdę mięciutki i pyszny, ale szkoda, że nie podałaś wielkości blachy, bo ja robiłam w blaszce 25/40 i mi jej brakło, musiałam resztę ciasta wlać do formy babkowej, następnym razem zrobię w większej blaszce, albo dam mniej jajek, pozdrawiam Basia.
deka, logiczne ,że z marcepanu ozdoby Ci pospadają, jak chcesz je tam umieścić, to pod każdą ozdobę musisz dać trochę kremu, śmietany lub powideł, śmietanę odradzam, bo na śmietanie marcepan podchodzi wodą, lepszy jest krem, mam nadzieję, że Ci pomogłam, pozdrawiam Basia.
Zostało mi sporo białek i postanowiłam zrobić znów Twoją babę, naprawdę jest świetna, pozdrawiam i życzę wesołych Świąt
A co do rozpuszczania czekolad bez masła, to owszem możesz, ja kiedyś tak właśnie zrobiłam i na drugi dzień pożałowałam, że nia dałam masła, bo po wyjęciu ciasta z lodówki cała czekolada była popękana i ciasto brzydko wyglądało.
annaslewa nie wiem na jakiej wielkości blaszce piekłaś, bo z 4 jaj to z góry wiadomo biszkopt jest niski, ja na podwójny biszkopt daję 7-8 jaj, a pół kostki masła to jest przecież 100g, a to że stopił Ci się krem , to tylko dlatego, że napewno wlewałaś gorącą czekoladę na krem, po roztopieniu czekolad trzeba trochę odczekać, ja studzę je w zimnej wodzie (bo nie chce mi się czekać), ale trzeba studzić tak, żeby czekolada się nie śćięła. Ja robiłam to ciasto pierwszy raz i nie miałam z nim żadnych problemów. Natomiast ostatnio chciałam zrobić z kuleczkami kakaowymi zamiast rodzynek (bo u mnie nie przepadają za rodzynkami) i było ok z tą różnicą, że ciasto się bardzo źle kroiło, bo kulki w czekoladzie zastygły i były nadal chrupiące, pozdrawiam.
Ja też dodaję barwniki w płynie, ale wcale nie zmieniam proporcji z przepisu.
Aniula27, pięknie ozdobiłaś ciasto, mnie takie piękne róże i kwiaty nie wychodzą, z tym chyba trzeba się urodzić, pozdrawiam.
olcieek, w wcześniejszych komentarzach jest coś na ten temat, to ciasto po wyjęciu z mikrofali wygląda jak krem, dopiero po całkowitym wystudzeniu nie wiem jak to napisać po prostu jest ciacho.
Dzisiaj zrobiłam znowu Twoje ciacho, ale wlałam go do formy silikonowej, bo chciałam zobaczyć czy będzie je łatwiej wyjąć niż z miski i rzeczywiście łatwiej, choć nie tak łatwo jak pieczone, bo jest ono innej konsystencji
a tak wygląda po wyjęciu z formy, pozdrawiam.
A druga rzecz, to u mnie w domu napewno jest więcej niż 20 st.C.
Nie wiem co to za syrop kukurydziany i gdzie go można kupić, a co do topienia białej czekolady, to mam z nią złe wspomnienia, bo ostatnio jak ją topiłam w kąpieli wodnej i nawet normalnie w garnku postawionym na gazie, to po paru sekundach od roztopienia się czekolady zrobiła się skała i wcale to nie była czekolada z tych tanich, bo miałem Alpengold i z Wedla i obydwie tak się zachowały.
Dorotaxx, niestety nie mogę wejść na tę stronkę, bez przerwy wychodzi mi jakiś błąd