No z dwóch to chyba za mało... a raczej nie chyba tylko na pewno :)
Monko - a co do tego ostatniego, to kratkę robisz bezpośrednio na jabłkach :). Po pół godzinie wyjmujesz, polewasz polewą i znowu do pieca.
Marietto - zagęszczasz mąką... wychodzi ci jak budyń - przypatrz się jeszcze raz :1. Mąkę rozrobić z częścią mleka. Pozostałe mleko zagotować z cukrem, wlać do niego mąkę rozrobioną w mleku. Ostudzić.
Powinno być jeszcze, żeby po dodaniu mleka z mąką ponownie zagotować. :) Zwyklutki budyniek, a jeśli ci nie wychdzi z mąką, to rób tak jak piszesz - z budyniem. Ale na litr to daj lepiej z 3 paczki :).
Jejku, jakie piękne :D Aż mi ślinka pociekła... ( moje niestety nie były takie ładne :D). Bardzo dziękuję za fotkę i cieszę się, żę ci wyszło :) Pozdrawiam.
;))) tak... piękny torcik I-cinku... cieszę się, że skorztstałaś(eś) z tego przepisu. A Tobie Antushko oczywiście serdecznie polecam :)).
Justyno, może odpowiem za autorkę, bo widzę, żę potrzebujesz szybkiej pomocy :). Polewę można użyć zarówno gotową jak i z rozpuszczonej czekolady. Syrop czekoladowy się chyba nie nadaje... ( za żadki)
Cieszę się bardzo, że ciasto smakowało :)). Czekam na fotki.
Czekolada ma się rozpuscic w galaretce. Mozesz dodac juz rozpuszczoną.
Gmosiu, pozwolę sobie odpowiedzieć za autorkę :). Tak - surowy, w proszku. W piekarniku sam się zetnie.
Goniu :D Nawet nie wiesz, jak się cieszę :))) Bardzo mi miło, że kremik smakuje :))
Jejku, dziękuję za ten wykładzik, na pewno zainspirował, bo ostatnio biorę się za jakieś dania obiadowe, a nie - jak wcześniej - tylko słodkie ciasta. Następne wiśnie zrobię własnie takie - chociaż kilka słoiczków, ale to jak wrócę z krótkich wakacji :) Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam :).
Alidab, posypie mi się teraz dość sporo wiśni... Zrobiłam już w syropie, więc teraz może w occie ? Tylko, że do czego ( tak konkretnie) można użyć takich wiśni ? Może podsuniesz jakieś danie obiadowe... byłabym bardzo wdzięczna :).