Yamajko,ja piekę na termoobiegu,Skorzystam z Twojego przepisu na krem ,zrobie go jutro do babeczek
Miksowałam i miksowałam i ciasto urosło mi jak nigdy i w dodatku jest pyszne .Jak zawsze upiekłam z tego ciasta babeczki
Już szukałam na ryneczku,ale u nas nie uświadczy...pamiętam jak robiłam zupę z brukwi na tłustej szyjce gęsiej.W wyglądzie podobna do gęstej grochówki,ale w smaku jak różna...
Zrób wczesniej i przechowaj w lodówcebez pieczenia.Ja zawsze używam ciasta francuskiego z Lidla ,a ono i tak nie jest mrożone i może poleżec w lodówce nawet kilka dni/
Nie wiem co napisze Teklunia...ja próbowałam...to nie jest to...ale można...oczywiście...
Rumieniec spłynął na moje lico
Zaraz Ktoś mi powykreśla komentarze,bo nikt nie zrobil a tu juz tyle wypisano
Zjadłam przed chwileczką ostatni mały słoiczek z zeszłorocznych zapasów.Słodkie jak diabli...ale jakie pyszne.
Jak napisałam przepis jest dokładnie zerżnięty z książki.
Ja rozpuszczam cukier w bardzo małej ilości wody,pilnując by sie nie przypalił,potem łączę z reszta wody.Dalej postępuję wg przepisu.Czy rzeczywiście im starsza tym lepsza nie wiem,bo moja zostaje wypita bez leżakowania.Tylko potem znowu trzeba dłuuugo zbierac pestki.
Ciastka bardzo mi smakują,do piwa extra.
Ciastka pyszne ,szybko sie je robi a o smaku to nie będę pisała,bo się zapluję i będę zaraz chciała robić ponownie.
Ciastka pyszne,jednak polecam robienie tego samego dnia i konsumowanie w tym samym dniu.
Czytałam i widziałam siebie...muszę jak najszybciej dojść do etapu kolorowego kapelusza...oczywiście nie chodzi mi o wiek tylko podejście do życia.
To było łatwe mając takie produkty...moja grupa wylosowała między innymi; dwa rodzaje kasz , rybe ,kurczaka,gorgonzole i krewetki (więcej nie pamiętam) i chyba nie tak zrozumieliśmy polecenia , bo gotowalismy jedno danie obiadowe...wyszło nam cudo nad cudami tzn.naleśniki z różnym nadzieniem.Moim zdaniem to było nawet wykonalne.( mąka i mleko było w dodatkowych składnikach).
Wam zazdroszczę weny w tworzeniu przepisu...wyszło Wam całe opowiadanie.Jesteście wielcy...
Znowu zrobiłam i okazało się ,że praktyka nie czyni mistrza...tym razem wyszło mi bardzo twarde ciasto.Jeszcze jest nadzieja ,że ciasteczka zmiękną,skruszeją jak poleżą.
Izuś,czy te ciasteczka można robić wcześniej ,tzn dzień przed podaniem,czy tuż przed podaniem?