A te śliweczki do sosu mogą byc kalifornijskie?
Domicello, powodzenia i miłych wrażeń smakowych :))
O kurcze Domicello swoimi szczegółowymi pytaniami dałaś mi do myślenia, na temat czy gotowac galaretkę czy też nie! Ale ja dokładnie zrobiłam masę truskawkową tak jak jest napisane w przepisie, który zresztą przepisałam z w/w wydawnictwa, i wszystko wyszło jak należy, tzn masa jest zwarta. Robiąc tą masę w ogóle nie przyszło mi do głowy, że w zasadzie galaretki się nie gotuje!
Dziękuję tutaj ALICJI58 , że podała bardziej szczegółowe wyjaśnienia, pochodzące z jej praktyki w przygotowaniu podobnej masy .
Jeszcze raz wyjaśniam, że ja rozmiksowane truskawki, po wlaniu do nich rozpuszczonej galaretki, zagotowałam i zaraz dodałam rozpuszczone budynie . Masa ta po chwilowym gotowaniu zgęstniała, tak jak robi to każdy gotowany budyń.Jest to przetestowane przeze mnie i się sprawdziło.
Jemmo4, ciasto to nie tylko smakowicie wygląda, ale również wyśmienicie smakuje. Ja robię jego powtórkę na przyszła niedzielę. Pozdrawiam i życzę udanego wypieku :)))
Jeszcze zapomniałam dodać, że na stronie WŻ znalazłam podobny przepis do powyższego. Ciasto nazywa się Niespotykaniec i znajdziecie go pod adresem www.gotowanie.wkl.pl/przepis3382.html.
Aniusiu. dziękuję za słowa uznania :)) . Ciasto warte zrobienia, niezależnie od tego czy mleko będziesz gotować czy też nie. Pozdrawiam.
Wreszcie Mario wypróbowałam Twój przepis na ciasto pierogowe i zrobiłam pierożki z truskawkami. Ciasto pierwsza klasa!!! Od dzisiaj tylko w ten sposób będę robiła ciasto pierogowe. Robi się go szybko, jest sprężyste i nie wysycha. Gorąco polecam wszystkim Żarłoczkom!! Acha, ja jeszcze dodałam łyżkę oliwy do ciasta.
Niesamowite pyszności bardzo szybkie i bardzo łatwe do przygotowania. Pozdrowienia dla autorki przepisu :)))
Bardzo, a nawet baaardzo smaczne danie. Ja dodałam trochę wody i więcej soku pomidorowego i wyszedł pyszniutki gulasz, który zagęściłam mąką ziemniaczaną. Dziękuję za super przepis:)))
Potwierdzam, ciasto jest bardzo proste i bardzo pyszne !!! Ja zrobiłam z podwójnej porcji. Po raz pierwszy robiłam spód okruszkowy i teraz będę robiła go częściej. Użyłam do niego ciastek petitek , 3/4 kostki masła ( w przepisie jest ilośc masło podane na łyżki, a to do mnie nie przemawia, bo łyżką można różne ilości masła wziąc ), tak aby masa okruszkowa dobrze się z rozpuszczonym tłuszczem wymieszala i dodatkowo jeszcze 3 białka lekko ubite, nie dodawałam w ogóle cukru. I spód wyszedł wyśmienity, nie kruszy się i wygląda jak upieczony z ciasta półkruchego i jest cienki ( przy tradycyjnym pieczeniu, tak cienki spód ciężko byłoby uzyskac ).
Do masy użyłam mleka o smaku kakaowym i tutaj odpowiem za autorkę aniusi89 , mleka się nie gotuje, takie prosto z puszki miesza się z żółtkami i sokiem z cytryny i wylewa na podpieczony spód. Mnie ta masa w piekarniku zgęstniała, nie tak jak pisze autorka, że zacznie gęstniec po wystudzeniu, a piekłam około 20 minut. Do śmietany ( 1 l ) dodałam tylko 2 łyżki cukru i 2 saszetki kawy cappuccino waniliowe, wierzch posypałam startą gorzką czekoladą i wyszło pyszne cudo, trochę słodkie, ale rodzinie smakuje. Na pewno zrobię ten placek następny raz i wówczas jeszcze posmaruję spód kwaskowatym dżemem, przed wylaniem mleka. I jeszcze jedno, placek jest niewysoki i najlepiej jeśc go po małym kawałeczku i popijac kawą bez cukru. Polecam!!!
Skorzystałam tutaj tylko z przepisu na chlebki pita i jestem zachwycona ich łatwością wykonania i smakiem. Od razu zrobiłam z półtorej porcji i bardzo dobrze, bo rodzina zajadała, aż im się uszy trząsły z sałatką Nutelli www.gotowanie.wkl.pl/przepis16635.html .
Ja na moją porcje ciasta dałam 1,5 łyżeczki soli i piekłam je 15 minut dla pewności. Polecam !!!
Po raz kolejny sałatka została wykonana i zjedzona z ogromnym apetytem, tym razem z chlebkami pita wykonanymi z przepisu
www.gotowanie.wkl.pl/przepis24721.html , którego autorką jest Magdal - chlebki zrobiłam z półtorej porcji i wyszły wspaniałe! Polecam obydwa przepisy!
Kotleciki zaskakująco dobre ! Ja podsmażyłam pieczarki i cebulę, reszta jak w przepisie. Wszyscy wychwalali nowe danie i wciąż domagaja sie powtórki.
Gulasz jest wssspppaaannniały! Zrobiłam bez fixu, ale z imbirem i chili, zagęściłam mąką ziemniaczaną i podbiłam śmietaną. Pyszności!!!