Już wiem, co przegapiłam - nakłucie powietrza. Całą resztę robiłam identycznie, włącznie z użyciem męskiej ręki przy wiązaniu :)) Dziękuję za porady. Pozdrawiam
To znowu ja :)) Tym razem zrobiłam ściśle wg przepisu, z solą peklową. Wędlina wygląda jak ze sklepu, a smakuje o niebo lepiej!
Tylko miałam problem z nadzianiem osłonki, choć kupiłam nieco szerszą to i tak idealnie nie dało się upchnąć. Powiedz mi kochana, jak Ty to robisz, czego używasz do nadziewania osłonki?
Tak Zuzanno, trzeba zagotować.
No i zrobiłam. Z przyjemnością dołączam do grona wielbicieli tej wędlinki, wkrótce bedę ją znów szykować, bo już nie ma śladu. Nie sądziłam, ze tak podpasuje rodzince. Zrobiłam ze zwykłą solą i było bardzo dobre. Sceptycznie podchodziłam do komentarzy, że trzeba robić z podwójnej porcji, bo przecież to przeszło kilo mięsa i sporo wychodzi gotowej wędlinki.Teraz wiem, o co chodziło - znika w błyskawicznym tempie! Super przepis!
Czy po 50-ciu minutach wyjać wędlinę z wody, czy zostawić w niej do ostygnięcia?
Bardzo fajny przepis, pipki nie wyszły mi takie ładne jak Twoje, ale smakowały domownikom. Zamiast grzybów dałam posiekane skrzydełko, które zostało z wczorajszego obiadu.
Właśnie zrobiłam kolejną porcję. Ponieważ od kilku dni jest upał, nawet powyżej 30st, kisiłam buraczki tylko 3 dni i w zupełności wystarczyło.
Reniu, wybacz, ale mam jeszcze jedną wątpliwość. Ryżu jest tylko 200gram (bo rozumiem,że 2 woreczki to 200g) a kaszy manny aż 500gram?
Wyglądają bardzo apetycznie. Ile sztuk Ci wyszło z tej ilości składników?
Bardzo smaczny napój i nie wymagajacy dużo pracy. Tylko karmelu trzeba pilnować, reszta robi się sama. Wygląda jak słaba herbatka, ale smak ma inny. Napój na stałe wchodzi do ulubionych, będzie nie raz jeszcze robiony. Pozdrawiam i dziękuję za przepis.
Dzięki bardzo, tak zrobię
Reniu, czy koniecznie trzeba piec w piekarniku? A nie da rady poddusić je w sosie jak normalne gołąbki?
Dziękuję Milenko
Bardzo dobre pulpeciki! Tez pierwszy raz robiłam z grysikiem i nie żałuję, dużo szybciej niż z namaczaniem bułki, a w smaku rewelacja. Ja odrobinę zeszkliłam cebulkę, a marchewkę utarłam na drobnej tarce i ona sie rozgotowała zagęszczając sosik. Naprawdę polecam i dziękuję autorce.