Moje ptysie z masą karpatkową, każdy w inną stronę, ale to nic bo są przepyszne, a raczej były bo już wszystkie zjedzone :-)
Przepyszne, zjadłabym 10 takich ale chyba nie wypada :-) Bułki dodatkowo podpiekłam w tosterze więc były cieplutkie i chrupiące. Polecam!
Jakiś czas temu w inter marche były po 2-3 zł :-) pełno różnych kształtów, nakupowałam sobie tyle że nie mam gdzie trzymać ;-)
Ciężko powiedzieć ile wychodzi ale myślę że spokojnie około 50 sztuk, czy można mrozić to nie mam pojęcia, nigdy nie próbowałam, zawsze szybko znikają i na pewno najsmaczniejsze są świeże :-)
Pasta zrobiona, niestety wyszło mi malutko bo pstrąga miałam tylko 65g :-( pasta pyszna, wrócę do niej jeszcze nie raz, a wykonanie jej zajęło niecałą minutę :-)
Uwielbiam połączenie pomidora, ogórka i jogurtu :-) zawsze dodaję też cebulkę, pycha do obiadu.
Kurczak na prawdę pyszny, pokroiłam go w kostkę, a marchewkę starłam na tarce żeby był szybciej, jak już trochę się podpiekł to po całym domu poszedł tak aromatyczny zapach, że aż mi w brzuchu zaburczało :-)
Następnym razem jak pójdę do pizzerii to poleję sobie pizzę oliwą z pietruszką wyciągniętą z torebki i nakrzyczę na kucharza że bezcześci tak wykwintne danie podając je z sosem czosnkowym tak jak we wszystkich pizzeriach. Od tej pizzy rośnie mi już brzuch ale smakuje mi o wiele bardziej niż te zamawiane na telefon.
A gdzie pisze że to przepis na włoską pizzę? Najlepiej skrytykować nie spróbując wcześniej przepisu eh...
Przepis banalny w wykonaniu, a kurczak przepyszny, był na obiad wczoraj i dzisiaj :-) Dzisiaj wymieszałam majonez z jogurtem naturalnym, bo wczoraj był troszkę za tłusty jak dla mnie. To danie na pewno będzie często gościło na moim stole :-)
Ja miałam w lodówce ser edamski więc taki dodałam, niedrogi a czuć wyraźnie ten serowy smak :-)
Miałam dzisiaj zacząć ćwiczyć... zamiast tego obżeram się tymi paluszkami i popijam piwo.
Właśnie takiego przepisu szukałam! Kilka dni temu robiłam ziołowe grissini z mąki pszennej i żytniej, przepis znalazłam na blogu, ciasta nie dało się ładnie wyrobić, paluszki kruszyły się przy formowaniu i były dość mdłe.
Te wyrabiałam ręcznie, ciasto wyszło miękkie i plastyczne. Po wyrośnięciu ciasta rozwałkowałam je i kroiłam na cienkie paski, potem tylko "turlałam" po stolnicy przez sekundę i siup na blachę. Paluszki są przepyszne, na pewno nie raz je jeszcze zrobię :-)
Zrobiłam z połowy porcji, wyszło mi 7 sztuk i... mało mi :-) zniknęły od razu a jest nas tylko dwoje (wstyd się przyznawać). Jednym słowem gorące psy są BOSKIE ! Chyba trochę za grubo rozwałkowałam ciasto bo większość mi bardzo urosła, co nie zmienia faktu że są przepyszne :-)
Dziękuję jeszcze raz :-)