Cudna fotorelacja, konie piękne, dzieciaki super , a ta mała jasnowłosa , to pracowita jak mamusia:)
Mam jeszcze pytanko, ten smutny psi pyszczek , to ma właściciela?
To pyrki mojej mamy:)
Ten największy waży 1 kg,30 dag, zastanawiam się co z nich zrobić:)
Basiu, nie wiem jaki budyń dodałaś, my kupujemy Winiary i jest bardzo dobry.Twój torcik wygląda rewelacyjnie i krem też pięknie, wygląda :)Pozdrawiam.
Dzięki za przypomnienie,ja kokos lekko przypiekałam na suchej patelni teflonowej, zaraz dopiszę:)
Miało być lubczykiem:)
Dominikio, robiłam i z jedną i drugą kostką, obie wersje pyszne, z pietruszką i bazylią mięsko jest bardziej aromatyczne:)
Megi, u nas w tygodniu rzadko są desery, najwyżej jakiś soki:)
Dzięki, już dopisałam:)
Patrycjo, torcik wyszedł Ci rewelacyjny , brawo:)Pozdrawiam serdecznie.
Patrycjo, torcik wyszedł Ci rewelacyjny , brawo:)Pozdrawiam serdecznie.
Aniu, bardzo mi miło że torcik się udał i smakował:)
Patrycjo,blaty możesz upiec dzisiaj wieczorem i zostaw na wierzchu, niech będą chrupiące, krem zrób jutro,to szybka piłka.Wanilię możesz dodać do budyniu, lub utrzeć razem z masłem:)
W przepisie jest napisane, jak kroić tort, nie wiem czy rozmięknie, ponieważ nasz torcik nie stał kilka dni w lodówce,mieliśmy gości i został zjedzony tego samego dnia:)
To jest zwykła babka ucierana, a nie biszkoptowa, do biszkoptu nie daje się tłuszczu, też taką piekę:)
Mleko musi być tłuste z butelki lub od krowy, z kartonu się nie nadaje:)