Bardzo mi miło, że ta seria sie podoba. Serdecznie pozdrawiam:)
A ja widzę 250 gram białek, nie 200.
Tym razem ja postanowiłam zrobić to ciasto, wyrosło pięknie w piecyku i było równe, nikt do niego nie zaglądał i nie otwierał, patrzyłam tylko przez szybkę.Po upieczeniu wyjełam oklapnięte ciasto , wygląda tragicznie:( Więcej nie będę ryzykować i go piec, wolę swój sprawdzony przepis .Zastanawiam się dlaczego mojej córce wyszło a mnie nie, wszystko zrobiłam wg przepisu.
A to zdjęcie mojego maszkarona, mam nadzieję że mąż go zje.
Partrycjo, miło że skorzystałaś z przepisu, Twoje roladki wyglądają super:)
Świetny artykuł Wkn, pomarzyć zawsze można.U mnie dzień kobiet jak co dzień, obowiazki domowe i dzieci.Kwiatek na pewno będzie, ale wieczorem jak mąz wróci z pracy.
W tym dniu ja zrobiłam przyjemność mężowi i dzieciom, wstałam rano i usmażyłam pyszniutkich pączków:)
Dzisiaj padło na Twoją zebrę Wkn,nastawiłam się że wyjdzie zakalec, bo to moja pierwsza zebra w życiu, nie jestem tak dobra w pieczeniu ciast jak moja córka. Zamiast oranżady dałam pomarańczową fante, bo tylko ją miałam, ciasto wyrosło pięknie, wzorki też udane, pomimo że upiekłam w blaszce prostokątnej.Smak rewelacyjny, polecam to smaczne ciacho:)
Weroniko masz rację, bo ja to piec ani gotować nie umiem tak jak Ty:) A z całych jajek nigdy nie robiłam , za to jadłam u kogoś i były twarde.
Z pewnością są puchate pierwszego dnia, na drugi dzień można nimi głowę rozbić:)Jadłam pączki z całych jajek i były twarde jak kamienie za kilka godzin.
W przepisie jest podane 1,5 kg mąki a napisałaś że wychodzi 35 szt, mnie z 1 kg wychodzi 40 dużych pączków.
Nie polecam dawać całych jajek do pączków, bo będą twarde.
To tylko czekać do zbiorów czerwcowych:)))
Patrycjo, bardzo dziękuję za wstawienie przepisu, na pewno go wypróbuję:)
Uważam że kasiuniusia nic złego nie napisała:) Twoja zupa na pewno jest pyszna, ja osobiście gotuję zupę ogórkową i na kurczaku i na żeberkach, ale o niebo smaczniejsza jest na żeberkach.A ta koska rosołowa rosołowa w tej zupce, jest zbędna.Pozdrawiam.
Źle to ujęła:) galaretka powinna być wsypana sucha do gorącego budyniu i dokładnie wszystko wymieszane.
Pieknie,też tak często zawijam pierogi, ale to nie jest falbanka tylko warkoczyk:) falbanki wyglądają tak, dzisiaj robiłam z mięsem i kapustą:)
Aro, kura się szybko ugotuje, jeżeli wlejesz trochę zimnej wody i przerwiesz ze 3 razy gotowanie rosołu, oczywiście musi się gotować na maleńkim ogniu.Mięsko można drobno pokroić,wlać rosołu , posiekanego koperku i marchewki pokrojonej z rosołu , wymieszać trochę mąki z kwaśną śmietaną i masz pyszny sos do ziemniaków.
Można mięso z kury zmielić, dodać kapusty i będą krokiety lub pierogi.Moja babcia mięso z kury obsmażała na złoty kolor i podawała do ziemniaków.