"W ogrodzie mam mnóstwo jeżyn i jabłek, a w spiżarni własny sok jabłkowy."
Sadystka. Ja w moim - zimowym - mam tylko kurz :)))
Pokusiłam się i zrobiłam polędwiczki. W ogrodzie mam mnóstwo jeżyn i jabłek, a w spiżarni własny sok jabłkowy. Kupiłam tylko mięso. Smak potrawy bardzo przypadł do gustu mojemu mężowi. Polędwiczki dusiłam przez moment w powstałym sosie. Efekt wyszedł trochę inny niż zamierzony, ale równie smaczny.
Super artykuł, dzięki Anay :)))))
Jeśli pozwolisz to dodam :) będzie wzbogacony.
Na pewno nie rozrzedzony - albo taki jak w przepisie, albo gęściejszy.
Anay a budyn ma byc gesty czy bardziej taki rozrzedzony?
Dzisiaj robilam- polecam przepis-szybko i sa bardzo dobre.
ciasto zrobilem wczoraj naprawde bylo pyszne
Fajny artykuł, ja słyszałam jeszcze że masło sezamowe czy też takowa pasta zastępują jajka np w wypiekach. 1 łyżka takiego masła to podobno jedno jajko, takie masło spotkałam już w kilku supermarketach ale nigdy nie próbowałam go wykorzystać.
Jasne! Chociaż myślę że fuzja dwóch kwaśnych składników marynaty plus alkohol załatwi sprawę. Ale co do kruchości to masz absolutną rację! W ten sposób ma się absolutną pewność, trzeba tylko mieć dobry timing;-)))))
Najbardziej dziwny wydaje mi się banan zamiast jajka :P
Ale ogólnie ciekawy artykuł. I przydatny - często zastanawiałam się co mogę dać do ciasta zamiast jajka :)
Ja polędwiczkę pokroiłam do zalewy, bo powiem Ci chciałam bardzo kruche steki - liczyłam na to, że tak zamarynują się dokładniej. ale myślę, że jeśli ktoś chciałby inaczej, nic nie stoi na przeszkodzie.
"Naturalia sunt turpia" więc ślinotok na sam widok potrawy jest autentycznym komplementem, choć może zbyt naturalistycznym!
A jeśli chodzi o przepis; czy nie lepiej potrzymać chwilę dłużej całe polędwiczki w zalewie i smażyć również w całości a pokroić dopiero przed samy podaniem?
betap, więc na drugi raz wyraź elegancko, swoją opinię o przepisie - jaka by ona nie była. tak, żeby dać dobry przykład :) a nie mi tu pod przepisem rozmowy nie na temat prowokujesz :) w zasadzie.